Célia Martin, do tej pory byłaś znana jako zwykły kierowca na torze Nürburgring, a w tym sezonie znajdziesz się w Michelin Le Mans Puchar z Żelaznymi Damami. Jak rozpoczęły się dyskusje?
Celia Martin: « Myślę, że było to zaskoczeniem dla wielu osób, ale okazało się, że próbowałem już tego podejścia z Żelaznymi Damami dwa lub trzy lata temu. Skontaktowałem się z Rahel (przyp. red. Frey.), która powiedziała mi, żebym zdobył trochę więcej doświadczenia, zanim ponownie o tym porozmawiam. Robiłem to przez dwa lata, oczywiście na Nordschleife, ale miałem też okazję jeździć GT4 w zeszłym roku w Niemczech. Nie poszło tak źle. Ponownie skontaktowałem się z Rahel i powiedziałem jej, że zdobędę brąz i że chciałbym przystąpić do testu. Ten poszedł dobrze i oto rozpoczynam historię. Jest wspaniale, spełnienie marzeń. To ogromna szansa. Cieszę się, że to zadziałało. »
Podpisując kontrakt z Iron Dames, przechodzisz z jednego kobiecego projektu do drugiego, ponieważ wcześniej pracowałaś w zespole Girls-Only WS Racing, z którym rywalizowałaś w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgring...
« Bez tego prawdopodobnie nigdy nie miałbym szansy być tu, gdzie jestem teraz i pokazać, że wszystko jest możliwe, jeśli ludzie zapewnią możliwości i środki. Są konkurencyjne kobiety. To właśnie chcemy pokazać najmłodszym z Żelaznych Dam, na przykład Vicky Farfus, córce Augusta, czy nawet Natalii Granada w karting. Jest to projekt długoterminowy, którego celem jest jak najszersze pozyskiwanie przyszłych talentów. »
Jakie są Twoje cele na przyszłość związane z podpisaniem kontraktu z Żelaznymi Damami? Iść do WEC i 24-godzinny wyścig Le Mans w ramach europejskiej serii Le Mans?
« Spędziłem tylko rok w GT4 na torach innych niż Nordschleife i znalazłem się w GT3 w Pucharze Michelin Le Mans, na torach, które prawie nie znam. To już duży krok. Szczerze mówiąc, nie myślę o tym, co będzie dalej, co może się wydarzyć, a co nie. Naprawdę chcę wykorzystać tę szansę, dając z siebie wszystko, ucząc się, kontynuując rozwój i stając się lepszym kierowcą. Ufam Żelaznym Damom co do przyszłości. Oczywiście są pomysły, ale na razie skupiam się na programie Le Mans Cup. »
Jak oceniasz swój początek sezonu w Michelin Le Mans Cup (pole position i 2. miejsce w Le Castellet, przyp. red.)?
« Raczej pozytywnie, nawet jeśli popełniłem błędy w Barcelonie i Castellet. W Paul-Ricard był to mój pierwszy start, byłem trochę zestresowany. Myślałam o wielu rzeczach, naprawdę mam do siebie pretensje. Byłem tak skupiony na pierwszym zakręcie, że przed przekroczeniem linii skręciłem w prawo. Chodzi o to, aby uczyć się na tych błędach. »
Komentarze zebrane przez Valentina Glo w Spa-Francorchamps
CZYTAJ TAKŻE > Sarah Bovy (Żelazna Dames): „To trudna pigułka do przełknięcia” po 6 godzinach w Spa
Skomentuj ten artykuł! 0