Niepokonany od 2017 roku na belgijskiej ziemi, Toyota Gazoo Racing wyrusza na Spa-Francorchamps ze statusem wielkiego faworyta. Japońska marka również wypuszcza zwycięskiego weekendu we Włoszech (19-21 kwietnia), gdzie GR010 nr 7 zdołał pokonać szczególnie trudny tor.
Dlatego Toyota przybywa do Ardenów z ambicją kontynuowania serii siedmiu kolejnych zwycięstw na tym legendarnym torze… ale także z zamiarem ponownego zjednoczenia się Porsche w rankingu producentów.
„Wspaniale było wygrać po raz pierwszy w tym sezonie na Imoli. wita Mike'a Conwaya, kierowca nr 7. Wynik pokazał, jak ważna jest ciężka praca zespołowa, unikanie błędów i maksymalizacja każdego aspektu naszych wyników. Spa będzie kolejnym trudnym weekendem, ponieważ rywalizacja w Hypercarach jest bardzo intensywna, ale nie możemy się już tego doczekać. Jechaliśmy już na mokrych oponach w Imola i wszyscy wiemy, że pogoda na Spa jest nieprzewidywalna. Miejmy nadzieję, że będzie to suchy weekend, ale poza tym jesteśmy przygotowani i pokazaliśmy, że możemy wykorzystać te sytuacje na naszą korzyść. »
Nie, wczorajszy dzień nie był snem! 🤩🥇#ToyotaGAZOORWyścig #WEC #6HImola #GR010Hybryda #PrzesuwanieLimitówDlaLepszego @Autodromoimola. pic.twitter.com/fDn26s3SYI
— Wyścigi TOYOTA GAZOO WEC (@TGR_WEC) 22 kwietnia 2024 r.
Przygotowania do 24-godzinnego wyścigu Le Mans
Oprócz tego, że jest to jeden z najbardziej oczekiwanych wyścigów w kalendarzu, 6 Hours of Spa poprzedza 24 godziny Le Mans (15-16 czerwca), co wystarczy, aby przynieść zespołom nieco większą stawkę. "Spa?" To bardzo ważny wyścig, nie tylko dla naszego wyzwania w Mistrzostwach Świata, ale także dla naszych przygotowań do Le Mans, wyjaśnione Kamui Kobayashi. Aby być szybkim w Le Mans i Spa, potrzebne są podobne cechy pod względem równowagi i ustawień samochodu, więc wszystko, czego nauczymy się w tym tygodniu w Spa, pomoże nam w czerwcu. »
Ze swojej strony GR010 nr 8 wciąż stara się o pierwsze podium w sezonie. Trio nie spadło daleko od trzeciego miejsca w Imola Bum – Hartley – Hirakawa ma nadzieję, że w końcu trafi na pole karne w Belgii.
„Zawsze nie mogę się doczekać jazdy na Spa, wita Brendon Hartley. To miejsce, które naprawdę lubię, bo to staromodny tor, z dużą ilością zmian wzniesień, kilkoma szybkimi odcinkami, a na dodatek jest to bardzo spektakularna przejażdżka przez las. Pogoda jest często czynnikiem, który może sprawić, że niektóre wyścigi będą nieprzewidywalne. Na Imoli nasz samochód walczył o podium, ale go nie osiągnęliśmy, więc bez wątpienia taki jest cel na Spa, gdzie mamy nadzieję przygotować się do Le Mans z dobrym wynikiem. »
Jeśli Toyota z numerem 8 wygra wyścig, w najbliższy weekend Sébastien Buémi stanie się kierowcą z największą liczbą zwycięstw w 6 Hours of Spa z sześcioma sukcesami. Liczby są dobre, historia może być dobra dla szwajcarskiego pilota…
CZYTAJ TAKŻE > Ferrari celuje w podium w 6 Hours of Spa
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0