Jednomyślnie pokładano duże nadzieje w występie Ferrari. Nie wspominając już o kolosalnych inwestycjach, jakie dotychczas poczyniono, utworzenie zespołu złożonego z menedżerów, takich jak Loïc Serra i Jérôme D'Ambrosio, a także pilota, Lewis Hamilton w samochodzie zdawało się zapowiadać bardzo krótkotrwałą walkę o dwa tytuły mistrza świata.
Gdy tylko rozczarowanie Tifosi spowodowane słabym występem minie, Scuderia będzie musiała się zastanowić. Od pierwszych okrążeń w Melbourne, ale zwłaszcza po podwójnej dyskwalifikacji w Szanghaju, zespoły zdają się być zajęte pracą nad nowymi rozwiązaniami mającymi na celu udoskonalenie podłogi, obszaru dyfuzora, a także wielu elementów związanych w szczególności z kapryśną tylną osią modelu SF-25.
Według The Race, dyrektor techniczny podwozia Ferrari, Loïc Serra, utrzymał stan jednomiejscowy obecnie w fazie aktywnego rozwoju. Innymi słowy, główne nowe części powinny zostać dostarczone w ciągu całego lata, aby można było je stopniowo montować w samochodzie. Głównym celem jest poprawa jego obsługi. W ten sposób Lewis Hamilton i Charles Leclerc mogliby jeszcze bardziej rozwinąć swoje sztafety, szczególnie w kwalifikacjach. Pozwoliłoby im to w końcu wykorzystać pełen potencjał pojazdu, który – zdaniem Frédérica Vasseura – wciąż można w dużej mierze wykorzystać.
Ferrari na pokładzie na teraźniejszość i przyszłość
Choć podjęto decyzję o nieprzerwanym rozwijaniu samolotu SF-25 w celu konkurowania McLaren Pod koniec sezonu Ferrari nie zapomniało o swoich priorytetach. Charles Leclerc również zabrał głos w tej sprawie po Grand Prix Dżuddy, w którym po raz pierwszy stanął na podium w tym sezonie.
„Myślę, że jedno może iść z drugim. Często mówimy: „Przejdźmy od razu do samochodu na przyszły rok”. Tego typu rzeczy, z nowymi strukturami F1, mogą coraz częściej iść ręka w rękę, wyjaśnił. Nie sądzę, żeby można było popadać w skrajności ani w jedną, ani w drugą stronę.. "
Rozsądny i ostrożny Monegasczyk twierdzi, że jego drużyna chce zachować wszystkie swoje ambicje i nie zamierza poddać się porażce na żadnym poziomie. „To nie oznacza, że skupiamy się tylko na tym sezonie, zapominając o następnym i odwrotnie, on się rozwinął. Myślę, że staramy się wykorzystać to, co najlepsze z obu światów, i zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. „Gdy tylko szanse na wygranie mistrzostw w tym roku przestaną być możliwe, prawdopodobnie sensowne będzie skupienie się na roku 2026”.
W średnioterminowej perspektywie w bolidzie Scuderia na Grand Prix Imola powinny pojawić się nowe rozwiązania aerodynamiczne. W dalszej kolejności spodziewane są pewne usprawnienia strukturalne. Tymczasem w Maranello przyjęto strategię dzielenia się zasobami. Czy chciwość Włochów się opłaci, czy też doprowadzi ich do grzechu poprzez nadmierną pychę? Część odpowiedzi na to pytanie poznamy zapewne w ostatniej tercji tego roku.
CZYTAJ TAKŻE > Ferrari wprowadzi kluczowe nowe ulepszenia po Miami
Vincenta Moyeta
28 o 04:2025
Te mistrzostwa i tak są stracone, opóźnienie jest zbyt duże. Jeśli Ferrari będzie mogło równolegle rozwijać SF25, przygotowując się do sezonu 2026, tym lepiej, ale obstawiam, że jeśli wyniki nie poprawią się po Imoli, zostanie podjęta decyzja o odwołaniu sezonu 2025.
Alain Féguenne (Luksemburg)
28 o 04:2025
Moje przewidywania okazały się słuszne, nastąpią ulepszenia... nastąpią... i to jest ……. normalne …….. Ferrari to niezwykła marka. 😎👍