Kevin Magnussen wyjaśnia, dlaczego tak zaciekle bronił się przed Lewisem Hamiltonem

Wielokrotnie karany, aż do otrzymania 35-sekundowej kary na koniec wyścigu, Kevin Magnussen wyjaśnił, że odegrał ważną rolę w grze zespołu, chroniąc Nico Hülkenberga, ale byłby wdzięczny, gdyby Niemiec mógł mu pomóc.

opublikowany 04/05/2024 à 21:27

Jeremy’ego Satisa

  Skomentuj ten artykuł! 1

Kevin Magnussen wyjaśnia, dlaczego tak zaciekle bronił się przed Lewisem Hamiltonem

Magnussen, koszmar Hamiltona. © Eric Alonso / DPPI

To był głos, który szczególnie chcieliśmy usłyszeć po jego zabawnym występie podczas sprintu w Miami. Po dobrym wynegocjowaniu startu do wyścigu – do tego stopnia, że ​​zajął 8. miejsce, tuż za swoim kolegą z drużyny Nico Hülkenberg - Kevin Magnussen następnie zasłynął z bardzo ostrej obrony Lewis Hamilton, co przyniosło mu łącznie trzydzieści pięć sekund kary, którą sam określił jako „wszystko zasłużone”.

Duńczyk nigdy nie był mięczakiem w walce koło w koło. Wygląda jednak na to, że tym razem nie sprawiło mu zbytniej przyjemności opóźnianie całego hamowania. Chociaż w Jeddah wpisał się już w ręce Nico Hülkenberga, blokując przeciwników za sobą, były kolega z drużyny Romain Grosjean był zmuszony i zmuszony do gry w ręce zespołu podczas sprintu.

Magnussen ponownie zagrał obrońcę Hülkenberga

„Bez wątpienia wszystkie rzuty karne zasłużyły, ale musiałem powtórzyć grę (zespołową)”, powiedział Sky po wyścigu sprinterskim. Byłem w bardzo dobrej pozycji za Nico. Na starcie wyścigu zyskałem wiele miejsc, byłem P8. Udało mi się obronić pozycję przed Lewisem, ponieważ miałem DRS Nico i miałem dobre tempo. Ale potem Nico przeciął szykanę i straciłem DRS. Nico mógł to oddać, aby dać mi DRS, który również mnie chroni, ponieważ wtedy z łatwością bylibyśmy na 7. i 8. miejscu.”– pożałował.

Zamiast tego byłem naprawdę bezbronny w walce z Lewisem i zacząłem z nim walczyć jak szalony. Musiałem wycofać się, tak jak to zrobiłem w Jeddah i zacząć stosować tę głupią taktykę, czego nie lubię robić. Ale ostatecznie wykonałem swoją pracę jako członek zespołu, a Nico zdobył swoje punkty, ponieważ stworzyłem przed nim przewagę, dzięki czemu Lewis i Tsunodę nie udało się dogonić. „Wcale nie jest to sposób, w jaki lubię się ścigać, ale musiałem dzisiaj to zrobić”. zapewnił Duńczyk.

Jego przeciwnik Lewis Hamilton przyjął wyjaśnienia K-Maga i docenił fakt, że ten ostatni uznał słuszność nałożonych przez niego kar. Należy jednak uważać na ryzyko utraty punktów superlicencji, gdyż pilot Haas ma obecnie tylko pięć z dwunastu pierwotnie przyznanych punktów licencyjnych.

CZYTAJ TAKŻE > Daniel Ricciardo znakomicie otwiera swój kontuar i cieszy się „ogromnym wynikiem”

Jeremy’ego Satisa

Zastępca redaktora cyfrowego i reporter F1

Skomentuj ten artykuł! 1

Aby przeczytać także

komentarze

1 Uwagi)

Yves-Henri RANDIER

04 o 05:2024

Ewolucje XXXXL Haasa sprawdziły się bardzo dobrze! Więcej niż ograniczona, ale zacięta walka, którą Sir Lewis wyraźnie docenił… tak jak widzowie, ale nie F1, która wyraźnie chce odkażać wyścigi!

Aby napisać komentarz