Max Verstappen Szczerze mówiąc, pod koniec chaotycznych i niepewnych kwalifikacji do Grand Prix Azerbejdżanu było naprawdę źle.
Jego stajnia czerwony Byk Jednak biorąc pod uwagę czasy treningów dowolnych, do sobotniej popołudniowej sesji podchodziła jako wielka faworytka.
Ostatecznie Holender musiał jednak zadowolić się trzecim czasem, nieco ponad 3/3 za polemanem. Charles Leclerc (Ferrari), podczas gdy jego kolega z drużyny Sergio Pérez, również bardzo ożywiony od rozpoczęcia weekendu w Azerbejdżanie, nie mógł przekroczyć 7. miejsca.
Verstappena bardziej niż poziom osiągów jego RB16B wkurzył scenariusz z trzeciego kwartału. Podobnie jak w Monako, lider mistrzostw świata miał dobrą kartę do rozegrania podczas swojej ostatniej próby w Q3.
Jednak podobnie jak w Monako, ostatnie okrążenie musiało zostać przerwane z powodu czerwonej flagi czwartego po południu, co przyspieszyło zakończenie sesji i pogrzebało jego nadzieje na niedzielny start na prowadzeniu.
« Szczerze mówiąc, to były po prostu głupie kwalifikacje., zawołał Verstappen do mikrofonu byłego kierowcy Johnny'ego Herberta, kiedy ten wysiadł z samochodu. Ale cóż, takie jest życie, a my wciąż jesteśmy na trzecim miejscu.
Samochód jest konkurencyjny, nadrobiliśmy to po bezpłatnych treningach 3 (Verstappen uderzył w 15. turze, przyp. red.). Wszystko szło dobrze. Ale takie bzdury zdarzają się cały czas. Szkoda, ale może się to zdarzyć na torze ulicznym. ".
Verstappen jednak nie zniechęcił się, ponieważ wie, jak mieć pakiet o wysokich osiągach na torze, na którym możliwe jest wyprzedzanie.
« Nadal jesteśmy na szczycie stawki, nawet gdybym w naturalny sposób chciał wystartować jeszcze dalej– dodał już spokojniejszym tonem. Nic nie jest przesądzone i wszystko jest możliwe, co widzieliśmy w kwalifikacjach. Spróbujemy zacząć od czystego startu, a potem zobaczymy ".
Podobnie jak w Monako dwa tygodnie temu, Verstappen ani razu nie stanął na podium w Baku. Holender ma nadzieję, że uda mu się zatrzeć historię na brzegach Morza Kaspijskiego.
Skomentuj ten artykuł! 0