Rzadkie zjawisko w tym sezonie MotoGPMarc Márquez nie wystartował najlepiej na starcie tego wyścigu sprinterskiego w Aragonii. Wyprzedzony i zdegradowany Hiszpan musiał przepychać się łokciami przez szeregi z Pedro Acostą, dosłownie, aby uniknąć upadku lub utraty jeszcze większej liczby pozycji.
Aby wygrać, lider Mistrzostw Świata musiał zmienić taktykę. Daleko od pierwotnego planu, Márquez był jednak w stanie szybko dogonić, nawet skutecznie wyprzedzając swojego brata Álexa Márqueza, aby objąć prowadzenie bez konieczności czekania w nieskończoność za nim. Zadowolony, zwycięzca dnia wydawał się bardzo spokojny po tym incydencie.
Ducati i Marquez utrzymują swoje serie
„Od samego początku miałem problem. Miałem trochę poślizgu opon. Przede wszystkim starałem się opanować sytuację, nie tracąc zbyt wielu pozycji, wyjaśnił po przyjeździeMój plan zakładał start z przodu i odjazd, więc musiałem naciskać mocniej niż planowałem na pierwszych kilku okrążeniach, aby nie zostać w tyle. Potem po prostu zarządzałem tylną oponą i zachowałem spokój. Zobaczymy jutro, czy uda nam się zrobić to samo, ale i tak dzisiaj było idealnie”.
Chociaż scenariusz nie był dla niego idealny, takie spojrzenie na jego wyścig po raz kolejny sugeruje, że dominacja Ducati w Aragonii się nie skończyła. Wygrywając sobotni wyścig sprinterski, Marc Márquez kontynuował swoją passę, co pozwoliło mu prowadzić w każdej sesji od początku weekendu. Za mniej niż 24 godziny mistrz świata spróbuje wygrać ponownie i tym samym powrócić do swojej zwykłej hegemonii po bardziej kontrastowym weekendzie w Silverstone, bez żadnego sukcesu w Wielkiej Brytanii. Czyste zwycięstwo potwierdzone w tę niedzielę?
CZYTAJ TAKŻE > GP Aragonii – Sprint: I 7 dla Marca Marqueza, zwycięzca przed swoim bratem
Skomentuj ten artykuł! 0