Marc Marquez i Pecco Bagnaia rozpoczęli sezon w ten poniedziałek prezentacja Desmosedici GP-25 Ducati na nadchodzącą kampanię. Maszyna z góry uznana za najbardziej konkurencyjną na boisku, która powinna pozwolić dwóm kolegom z drużyny na stoczenie pojedynku o tytuł, bez nadmiernego martwienia się konkurencją.
Podczas pierwszego oficjalnego wystąpienia w Red dwóch nowych członków drużyny ich przemówienia były nadal płynne. Wiemy jednak, że nie zawsze było między nimi dobre zrozumienie, a ich przyszłe bitwy na torze mogą ujawnić ukryte napięcia.
Przed powrotem na tor chęć współpracy w zdrowym środowisku jest nadal aktualna. Marc Marquez jest zachwycony rozpoczęciem swojej przygody jako kierowca fabryczny w Ducati i nadal podkreśla potrzebę pracy zespołowej, aby osiągnąć swoje cele.
« Już to mówiłem, wszystko jest czerwone, cieszy się podczas imprezy wielokrotny mistrz świata. To bardzo ekscytujące, kiedy tu dzisiaj przyjechałem, miałem motyle w brzuchu. Dużo walczyłem z Ducati, ale teraz znów sprawili, że się uśmiechnąłem. Bycie częścią oficjalnego zespołu to zaszczyt. »
„Chcemy wszystko wygrać, musimy pracować jako zespół, dodaje Marquez. Jeśli Pecco nie wygra, wygram ja i odwrotnie. Spróbujmy odzyskać dużo punktów i wiele zwycięstw. »
CZYTAJ TAKŻE > Ducati prezentuje swoje barwy z dwoma faworytami do tytułu
Marquez nadal dyskretnie mówi o swoich nadziejach na tytuł
Marc Marquez wyrażał to już kilkukrotnie, główny cel, jaki sobie postawił, został już osiągnięty. Kiedy już był bliski przejścia na emeryturę, z powodu braku konkurencyjności swojej Hondy, marzył o ponownej grze w czołówce. Życzenie, które Gresini pozwolił mu spełnić w zeszłym roku.
Od teraz Hiszpan chce kontynuować tę dynamikę, która przyniosła mu już trzy zwycięstwa w zeszłym roku, nie myśląc za wszelką cenę o zdobyciu tytułu. Trudno w to uwierzyć, gdy wiesz, jakim jest wspaniałym mistrzem.
« Moim pierwszym celem krótkoterminowym jest dobra zabawa na rowerze, – dodaje ponownie. Wiem, że jeśli mi się to uda, wszystko inne przyjdzie samo. To najważniejsze wyzwanie w mojej karierze. Jestem pewien, że będziemy się świetnie bawić. »
« Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę nosić oficjalne barwy zespołu Ducati Lenovo. Środowisko pracy było naprawdę fantastyczne. Nie mogę się doczekać, aż znów zacznę jeździć na Desmosedici GP. Chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować Claudio Domenicali, Gigi Dall'Igna, Mauro Grassilli i Davide Tardozzi za zaufanie oraz wspaniałe i ciepłe powitanie, jakie mnie zgotowali. W tym sezonie możemy się nieźle bawić »podsumowuje Marc Marquez.
CZYTAJ TAKŻE > Marc Marquez „osiągnął swój cel” przed rozpoczęciem przygody z Ducati
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0