Ci, którzy nieco przedwcześnie ogłosili, że Kalle Rovanperä zakończył współpracę z WRCi że nie miał już motywacji, potępiają się. Na Wyspach Kanaryjskich reprezentanci krajów nordyckich (patrz QR) pokazali klasę mistrzowską, miażdżąc przeciwników już od pierwszych kilometrów. Jak to często bywa na czystych i gładkich odcinkach specjalnych, wyścig nie był emocjonujący, ale sposób, w jaki kierowca Toyota zniesmaczony swoimi rywalami, a przede wszystkim swoimi kolegami z drużyny, to był element, który zapamiętam z tego weekendu.
Ostatnie zdjęcie Kalle Rovanperä w WRC przed Kanarami przedstawiało kogoś, kto chce jak najszybciej opuścić Kenię. Zniszczony przez trudny teren, przygotowywał się do bolesnej obrony czwartego miejsca, gdy w niedzielę, trzy okrążenia przed metą, z powodu awarii alternatora wycofał się z rywalizacji. Po dwóch skomplikowanych pierwszych wyścigach w Monte Carlo (4. miejsce) i w Szwecji (4. miejsce) wycofanie się z Safari wzbudziło obawy co do jego motywacji. Z 5.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Do -50% oszczędności!
- Nieograniczone artykuły premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Dostęp do wszystkich numerów od 2012 roku w aplikacji AUTOhebdo
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0