Zanim opowiesz o swoim sukcesie, co myślisz o tej próbie?
Świetnie się bawiliśmy! Widzowie zaskoczyli nas swoją liczebnością i entuzjazmem. Drogi okazały się doskonałe do jazdy. Ogólnie rzecz biorąc, to był wspaniały weekend.
Czy zgadzasz się, że dałeś niesamowity występ w ciągu trzech dni?
To był niewątpliwie jeden z naszych najlepszych rajdów w Jonne (Halttunen, jego drugi pilot. Uwaga redaktora) i ja. Dziś nie jest już tak powszechne, żeby móc aż tak zdominować wyścig, odcinek specjalny po odcinku specjalnym. W każdym razie nie w tym okresie, tym bardziej, że warunki były takie same dla wszystkich Rally1. Zgadzam się, że zrobiliśmy coś wyjątkowego. Nie mogę jednak powiedzieć, czy to jest nasze największe zwycięstwo.
Jak się czułeś podczas testu?
Miałem pełne zaufanie do tego samochodu. Przez te trzy dni jeździłem wydajnie, a samochód okazał się idealny. Power Stage był dobrym przykładem tego, jak się czuliśmy, mając nieco szerszą drogę i gładszą nawierzchnię. A co najważniejsze, potrafimy być naprawdę szybcy! Nie zdarza się często, żebyśmy ścigali się na asfalcie, ale naprawdę mi się to podobało, w przeciwieństwie do tego, co robimy na brudniejszych torach, które lubię mniej. Wyspy Kanaryjskie to jedne z moich ulubionych wydarzeń na tej nawierzchni. Kluczem było zdobycie dobrych ocen. Gdy warunki są takie same dla wszystkich zawodników, wszystko zależy od jazdy.
Wygląda na to, że Twój zespół przygotował się do tego spotkania bardzo dobrze...
Rzeczywiście, nasze Rally1 były bardzo szybkie przez cztery dni. Tempo za kierownicą było niesamowite. To z pewnością pozytywne dla zespołu.
Jesteś teraz z powrotem na 2e miejsce w klasyfikacji mistrzowskiej, 43 punkty za Elfynem Evansem. Wyścig o tytuł jest jeszcze daleki od zakończenia!
Przed nami jeszcze wiele wyścigów, ale potrzebujemy takich wyników, jeśli chcemy wrócić, bo strata do Elfyna jest znacząca. Musieliśmy odwrócić tę tendencję. Cieszę się, że dokonałem tego podczas tej wyprawy, gdzie wszyscy mieliśmy takie same szanse na starcie.
Czy miałeś jakieś wątpliwości po trzech skomplikowanych wyścigach?
Nie bardzo. Kiedy jesteś kierowcą, wiesz, skąd biorą się problemy i nie zaczynasz myśleć, że nie możesz już prowadzić. Wiedzieliśmy, że musimy coś znaleźć i skupiłem się na tym, żeby to zadziałało. Byłem przekonany, że jeśli Toyota radził sobie dobrze, my też byśmy tak robili... ale ta runda poszła nawet lepiej niż oczekiwano.
Czy doświadczenie zdobyte na torze pomogło Ci?
Bardzo trudno powiedzieć. Nie można porównywać tych dwóch dyscyplin. Z samochodem rallye, prawie zawsze poruszamy się wąskimi drogami, które nie mają nic wspólnego z torem. Próbowałem się nad tym zastanowić i znalazłem kilka różnic... ale szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to, skoro to zadziałało. (śmiech)
Następne spotkanie odbędzie się w Portugalii (15-18 maja). Jak zamierzasz do tego podejść?
Miło jest wrócić na Ziemię. Jeśli się nie mylę, będziemy musieli dostosować opony do tej nawierzchni, więc będziemy musieli nauczyć się je dobrze wykorzystywać. Jeszcze ich nie testowaliśmy, więc nie wiem, jak to się sprawdzi. Pewne jest, że wyruszymy w drogę, aby zrobić to samo, co tutaj.
Komentarze zebrane przez L. Rocciego
CZYTAJ TAKŻE > Rovanperä olśniewająca, Tänak przejrzysty: notatki z Rajdu Wysp Kanaryjskich
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0