Wracając do świata po ponad 6 miesiącach nieobecności, Pierre-Louis Loubet dobrze przygotował się do swojego wydarzenia. Podczas rallye Aboboreira ścigał się kilka dni temu w Portugalii, Korsykanin i jego nowy pilot Loris Pascaud mogli popracować nad spójnością. Pierwsze etapy WRC2 pokazały, że ich współpraca już układa się bardzo dobrze.
Drugi, pod koniec czwartkowego wieczoru superspecjalnego, PLL miał nieszczęście otrzymać bardzo niesprawiedliwy ustalony czas w SS2, w którym nie mógł wziąć udziału w zawodach ze względu na przerwanie pomiaru czasu. Oddalony o 18 cali nawet bez jazdy, ponownie ruszył do ataku, a jego dwa najlepsze czasy (SS3-SS6) pokazały, że czuje się już swobodnie za kierownicą Skody Fabia RS Rally2. 27-letni kierowca był zaledwie 5 cm od podium, gdy popełnił błąd na OS7.
« Na ostrym zakręcie, wyjaśnił, jechaliśmy 40 km/h, gdy samochód sam wsiadł na dwa koła. Przewróciliśmy się i mieliśmy nieszczęście wpaść do bardzo głębokiej dziury, z której nie mogliśmy się wydostać. Jesteśmy oczywiście bardzo rozczarowani. Do tego czasu wszystko szło dobrze, nawet jeśli czas otrzymany po jeździe na czas, w którym nie ścigaliśmy się, był bardzo niekorzystny. Będziemy musieli w dalszym ciągu pracować, aby zrozumieć, dlaczego wszystko idzie dobrze, gdy organizujemy małe wydarzenia lub rajdy i dlaczego tego typu incydenty zdarzają się nam podczas mistrzostw świata. »
Załoga, która nie wyruszyła w sobotę rano, będzie musiała szybko znaleźć rozwiązanie, gdyż jej kolejny, już decydujący występ, odbędzie się za kilka dni na Sardynii (30 maja - 2 czerwca).
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0