Carlos Sainz et Fernando Alonso Czy każdy z nich będzie miał Grand Prix u siebie? W 2026 r. tak, ale być może nie później. Pierwszy z nich, z Madrytu, jest wyznaczonym ambasadorem „Madring”, który zastąpi Imola w Kalendarz F1 w 2026 rokuJuż w tę sobotę, 7 czerwca, wziął udział w pokazie na terenie przyszłego toru, za kierownicą Williams FW45 od 2023 roku.
Alonso ze swojej strony został oficjalnie mianowany ambasadorem Circuit de Barcelona-Catalunya zaledwie dwa tygodnie temu. Tor ten jest miejscem Grand Prix Hiszpanii w 1991 r., ale także miejscem, w którym odniósł swoje 32. – i jak dotąd ostatnie – zwycięstwo w Formuła 1W 2013. « Nie możemy stracić Barcelony– ostrzegał niedawno. Wspaniale jest mieć nowe kraje i nowe tory zainteresowane F1. Ale musimy też zachować tradycyjne tory, na których pisana była historia F1. Formuła 1 jest bardzo związana z Barceloną; testujemy tu od dziesięcioleci”..
Wraz z pojawieniem się Madrytu w kalendarzu, historyczna runda w Barcelonie jest bardziej niż zagrożona. Już straciła nazwę „Spanish Grand Prix” (jej nazwa nie została jeszcze potwierdzona) i ma kontrakt tylko na 2026 rok. W obliczu tej nowej funkcji Alonso opowiada się za renowacją toru Barcelona-Catalunya. „Myślę, że tor dokonał kilku dobrych zmian, aby utrzymać standardy Formuły 1. Przez ostatnie kilka lat cały padok, trybuny, wszystko przeszło na wyższy poziom”.
CZYTAJ TAKŻE > Jak kierowcy bezskutecznie próbują wpłynąć na przyszłość torów w kalendarzu
Organizacja dwóch Grand Prix Formuły 1 nie jest dla Hiszpanii nowością
Fernando Alonso ma już kalendarz z dwoma wyścigami w Hiszpanii. W latach 2008–2012 tor uliczny w Walencji gościł Grand Prix Europy, oprócz rundy w Barcelonie. Pochodzący z Oviedo Alonso wygrał ostatnią edycję, prowadząc królewskie trio, wyprzedzając Kimiego Räikkönena i Michael Schumacher, na swoje ostatnie podium.
W latach 1990. Hiszpania gościła już dwa razy Grand Prix Europy, w Jerez. Tor ten był miejscem wyjątkowej edycji w 1997 r., gdzie trzech kierowców (Villeneuve, Schumacher i Frentzen) uzyskało dokładnie taki sam czas w kwalifikacjach. Startując z pole position, ponieważ jako pierwszy uzyskał swój czas, Kanadyjczyk następnego dnia zdobył swój pierwszy i jedyny tytuł mistrza świata.
Zaplanowane odpowiednio na 14 czerwca i 13 września, ani Barcelona, ani Madryt nie zamkną sezonu 2026. Nie przeszkodziło to Manuelowi Aviñó, prezesowi Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Samochodowej, w oczekiwaniu na miejsce swojego kraju w kalendarzu. „Do 2026 r. Hiszpania będzie jedynym krajem, obok Stanów Zjednoczonych, w którym odbędą się dwa wyścigi Formuły 1”.. Zanim straci swój historyczny tor w 2027 r.? Jak pokazuje zniknięcie Imoli, historyczna natura Grand Prix w żaden sposób nie gwarantuje jego miejsca w kalendarzu.
CZYTAJ TAKŻE > Ogłoszono kalendarz sezonu 2026, Imola nieobecna
Vincenta Moyeta
10 o 06:2025
Powoli zmierzamy w kierunku F1, która jest niczym więcej niż pretekstem do przyciągnięcia celebrytów, którzy płacą mnóstwo pieniędzy, aby popisać się i sprzedać swój najnowszy film lub płytę, z luksusowymi hotelami, jachtami, pompą i fajerwerkami. Logicznie rzecz biorąc, próbujemy przyciągnąć nieświadomą publiczność, która nie zauważa oszustwa. Zastanawiamy się, dlaczego „starzy” fani nadal to oglądają... Zawsze to samo: zobaczyć, jak rozwinie się ten czy inny obiecujący młodzieniec, ale z mojej kanapy to dla mnie więcej niż wystarczająco. Nie będę już płacić szalonych sum, aby uczestniczyć w GP na żywo w takich warunkach.
Yves-Henri RANDIER
10 o godzinie 06:2025
Całkowicie w zgodzie, zwłaszcza że odrzuciłem zaproszenie z pełnymi kosztami na GP Bahrajnu. Może rozbiję bank na Spa, Monza, Silverstone, a nawet Suzuka!
Yves-Henri RANDIER
10 o 06:2025
Nie trzeba szklanej kuli, żeby sobie wyobrazić, że po Imoli Barcelona Montmelo zrezygnuje po edycji 2026, ponieważ musi zrobić miejsce dla nowych krajów, które są gotowe zapłacić więcej niż kataloński tor lub Zandvoort! Zwłaszcza, że szybko zbliżają się dwa wyścigi w domu Mohameda Bena Salmane'a w Arabii Saudyjskiej, gdzie sportswashing nigdy się nie kończy...