W poniedziałek, 10 listopada, o godzinie 9:30, przed sędzią staną przedstawiciele władz sportowych, którzy będą musieli bronić systemu wyborczego uznanego przez powoda za antydemokratyczny, uniemożliwiającego wystawienie jakiejkolwiek innej kandydatury niż kandydatura urzędującego prezydenta – w tym przypadku Mohammeda Ben Sulayema. Decyzja francuskiego sądu, który uznaje pilność i dopuszczalność apelacji, stanowi ważny pierwszy krok w procesie „mającym na celu zachowanie przejrzystości, etyki i demokratycznego pluralizmu w ramach FIA”, teraz, gdy proces nominacji prezydenckich został zamknięty, a kandydat nie był w stanie przedstawić składu prezydenckiego.
Zmodyfikowane w czerwcu przez rząd przepisy wyborcze wymagają, aby kandydaci przedstawili listę zawierającą siedmiu wiceprezydentów z sześciu regionów świata (dwóch z Europy, po jednym z Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, strefy Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, Afryki oraz Azji i Oceanii) oraz listę zatwierdzoną przez FIA.
Ta niemożność sporządzenia listy kandydatów zmusiła również Tima Mayera, innego kandydata w wyborach, do wycofania się. W proteście przeciwko niesprawiedliwemu charakterowi procesu kwalifikacyjnego, Amerykanin zdecydował się na oficjalne kanały FIA, doskonale wiedząc, że one również podlegają ścisłej kontroli. „Jesteśmy przekonani, że podczas tego procesu wyborczego doszło do szeregu naruszeń etyki i złożyliśmy liczne skargi dotyczące naruszeń etyki” – wyjaśnił na konferencji prasowej w Austin podczas ostatniego Grand Prix Stanów Zjednoczonych. „Jeśli jednak Komisja Etyki uzna skargi za uzasadnione, zostaną one przekazane Prezesowi FIA lub Przewodniczącemu Senatu!”
CZYTAJ TAKŻE > FIA oczyszcza Liama Lawsona z zarzutów po incydencie ze stewardami
Wsparcie od „FIA Forward”
Laura Villars, ze swojej strony, wybrała zatem drogę sprawiedliwości, obserwując milczenie – a nawet pogardę – FIA po jej prośbach o wyjaśnienia dotyczące zasad zarządzania i reprezentacji. „Dwukrotnie próbowałam nawiązać konstruktywny dialog z FIA w tak istotnych kwestiach, jak demokracja wewnętrzna i przejrzystość ordynacji wyborczej” – wyjaśnia Laura Villars. „Otrzymane odpowiedzi były niewystarczające. Nie działam przeciwko FIA; działam, aby ją chronić. Demokracja nie stanowi zagrożenia dla FIA; jest jej siłą”.
Skarga, która pojawiła się po kilku miesiącach bezowocnych dyskusji między kandydatem a FIA, cieszy się bezwarunkowym poparciem Tima Mayera. „Kampania FIA Forward zawsze działała w najlepszym interesie klubów członkowskich” – oświadczył Amerykanin w komunikacie prasowym. „Złożyliśmy skargi dotyczące naruszeń etyki podczas wyborów i do tej pory nie otrzymaliśmy nawet potwierdzenia od FIA. Niestety, taka sytuacja jest powszechna i odzwierciedla sytuację w kampanii Laury Villars. Z zadowoleniem przyjmujemy jej inicjatywę, która stanowi ważny krok w kierunku wdrożenia reform niezbędnych dla demokracji i przejrzystości. Będziemy wspierać jej wysiłki, mobilizując całą wiedzę i doświadczenie naszego zespołu, aby zapewnić otwarte wybory dla klubów członkowskich FIA”.
W Paryżu sąd zaprosił również strony na rozprawę pojednawczą, w której pani Villars osobiście weźmie udział. „Przyjdę na tę rozprawę mediacyjną z takim samym nastawieniem, jakie miałam od początku: spokojnie, otwarcie i zdecydowanie. Mam nadzieję, że pozwoli nam to w końcu rozpocząć szczery dialog, służący nowocześniejszej, sprawiedliwszej i bliższej swoim członkom FIA”.
Jego prawnik, Robin Binsard, podkreśla prawne znaczenie tej decyzji: „Uzyskaliśmy upoważnienie do doręczania wezwań w systemie godzinowym, co pokazuje, że system sprawiedliwości starannie rozważa poważne niedociągnięcia demokratyczne w FIA, a także różne naruszenia ustaw i przepisów, które potępiamy”.
Zaproszona do zabrania głosu na łamach AUTOhebdo, kobieta, która w swoim wystąpieniu chce rozpocząć nową erę dla FIA, woli poczekać do 10 listopada.
Alain Féguenne (🇱🇺 Luksemburg)
05 o 11:2025
Prezydent FIA (BS) musi spakować walizki 🧳… jest jeszcze miejsce w samolocie ✈️…? Wystarczająco dużo narobił szkód ‼️ I dlaczego nie kobieta na stanowisku prezydenta…? Laura Villars… alainkf1@pt.lu 😎👀👍👀👏
Bernarda JOUVENA
05 o 11:2025
Od czasów Balestre'a w FIA nigdy nie było demokracji... tak po prostu jest! Ale z Benem Sulayemem jest absolutnie najgorzej! Ale biorąc pod uwagę kraje, które odwiedziła F1, nic dziwnego, że doszło do takiego stanu rzeczy... Zbierasz, co siejesz!
Yves-Henri RANDIER
05 o 11:2025
Wezwanie FIA do sądu w Paryżu raczej nie zaniepokoi autokraty Ben Sulayema bardziej niż Międzynarodowy Trybunał Karny Putina, Netanjahu, Kagame i im podobnych!