Zbliża się wielki dzień dla Dacii i jej terenowego potwora, Sandridera. Rumuńska firma wprowadzi na rynek swój nowy samochód na wydmach Sahary podczas targów Rajd samochodowy Maroka (6-11 października) po raz pierwszy w zawodach. Opracowana we Francji na bazie starego Prodrive Hunter, Dacia Sandrider przeszła tego lata serię intensywnych testów w Wielkiej Brytanii, Francji i Maroku, aby być gotowa na termin marokański. Impreza będąca „Mini-Dakarem” na trzy miesiące przed najbardziej legendarną imprezą rajdową, rozgrywaną w styczniu 2025 roku w Arabii Saudyjskiej.
„Zanim pobiegniesz, musisz nauczyć się chodzić”
„Za niecałe trzy miesiące będziemy w Arabii Saudyjskiej na Dakarze, niezwykłym ludzkim wyzwaniu– powiedziała Tiphanie Isnard, dyrektor zespołu Dacia. Ale zanim zaczniesz biegać, musisz nauczyć się chodzić i dlatego bierzemy udział w ostatniej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata FIA 2024. W ten sposób wzmocnimy nasze przygotowania i potwierdzimy całą pracę wykonaną podczas naszych testów. Po pięciu sesjach treningowych jesteśmy gotowi na nasz pierwszy oficjalny wyścig. To próba w realnych warunkach, zanim wyruszymy na podbój Dakaru. Wymagało to dużego wysiłku od całego zespołu i jestem niezwykle dumny z pracy wszystkich. Ich poświęcenie było niezwykłe”.
Będą tam trzygwiazdkowe załogi klanu Dacia, pod przewodnictwem Sébastiena. Loeb i jego pilot Fabian Lurquin. Francuz powraca do najwyższej kategorii rajdów rajdowych z ambicją ciągłego uczenia się od swojego wierzchowca... i gry w czołówce.„Po miesiącach pracy testowej nadszedł wreszcie czas, aby zmierzyć się z konkurencją i zobaczyć, na jakim etapie jesteśmy pod względem wydajności, cieszy się dziewięciokrotny mistrz WRC. To także początek nowej przygody ze świetnym zespołem. Ten rajd to sprawdzian naturalnej wielkości, prawdziwa próba przed Dakarem. Głównym celem jest sprawdzenie, czy wszystko jest na swoim miejscu i działa dobrze. Jeżeli nie, będziemy mieli okazję zidentyfikować problemy i rozwiązać je przed styczniem. Jeśli jednak będziemy mieli szansę osiągnąć dobry wynik, będzie jeszcze lepiej. »
Już pierwszy tytuł dla Dacii?
Będzie tam także Nasser Al-Attiyah, wspierany przez Édouarda Boulangera, który ma nadzieję zdobyć szóstą koronę rajdu światowego w Maroku. „Rajd Maroka jest kluczowy nie tylko dla mistrzostw, ale także dla zespołów, ponieważ wszyscy przygotowują się do Dakaru, – podkreśla Katarczyk. Obecnie prowadzimy w mistrzostwach, więc musimy wykazać się inteligencją, utrzymywać dobre tempo, nie podejmować niepotrzebnego ryzyka. Sandrider to nowy samochód i musimy go udoskonalać z dnia na dzień. Mam nadzieję zdobyć tytuł mistrza świata, byłaby to wspaniała nagroda dla mojego pilota Edouarda i dla mnie. » Trzeci samochód zasiądą Cristina Gutiérrez i Pablo Moreno Huete.
Galerie
Dacia Sandrider – Rajd Maroka
(Zdjęcia: Dacia)
CZYTAJ TAKŻE > Guillaume de Mévius puszcza Toyotę i przechodzi do Mini
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0