Rozłożony na dwa dni, pierwszy etap miał długość 109,48 km, mierzony czasowo. Najsłynniejszy superspecial mistrzostw odbył się w pobliżu Koloseum w Rzymie w piątek wieczorem, a reszta programu miała miejsce w sobotę, z sześcioma etapami SS i grupą trzech, które należało powtórzyć dwa razy.
Podczas gdy włoskie załogi spodziewały się na ojczystej ziemi, to Mikołaj Marczyk (Fabia RS) uzyskał dwa pierwsze najszybsze czasy i objął prowadzenie. Honorując swoją pozycję lidera zawodów, Polak nie zwolnił tempa, ale później nie był już w stanie wspiąć się na szczyt podium. Zakończenie etapu na 3e rangi, mógł być zadowolony. Musiał rzeczywiście ukłonić się dwóm wielkim faworytom wydarzenia.
Walcząc na szczycie włoskich mistrzostw, Giandomenico Basso (Fabia RS) i Andrea Crugnola (C3 Rally2) zostali wyznaczeni jako dwaj bardzo mocni pretendenci. Obaj, mając po dwa zwycięstwa w Rzymie, dokładnie wiedzieli, jaką taktykę przyjąć. Wspólny lider z Marczykiem po OS2, Basso konsekwentnie osiągał wyniki w pierwszej trójce, ale nie był w stanie powstrzymać Crugnoli. W wieku 2 lat, pierwszy z podwójnym koronowaniem w ERC (2006 i 2009) pozostaje w zasadzce 3''3 za pierwszym, Andreą Crugnolą.
Ten ostatni sprawiał wrażenie, że nie spieszy się. Nigdy nie pozostając daleko za Marczykiem na początku dnia, musiał mieć oko na swoich rodaków, Basso oczywiście, ale także Roberto Daprà (zwycięzcę OS5 i 7) i Andreę Mabelliniego (SS4). Obejmując prowadzenie w SS4, następnie zdobył SS6, powiększając przewagę nad Basso do ponad 4 sekundy. Niezadowolony ze swojej jazdy na ostatnim odcinku, pozwolił Basso zmniejszyć stratę do 6 sekundy. Walka będzie zatem kontynuowana jutro między dwoma Włochami, a Marczyk będzie tuż za nim z 3 sekundy, który może wykorzystać tę walkę.
Drugi etap również składać się będzie z 6 odcinków specjalnych o łącznym dystansie 98,34 km.
Ranking na koniec etapu 1
Skomentuj ten artykuł! 0