Zarejestrowany w WRC w zeszłym roku na 80e wydanie, rallye z Polski powraca w ERC do którego należy od 2018 roku. Ci, którzy znają tę wyprawę, nie będą zaskoczeni. Wydarzenie nadal odbywa się w Mikołajkach, uroczym miasteczku 250 km na północ od Warszawy. W tym regionie jezior mazurskich drogi są zazwyczaj bardzo szybkie na miękkim podłożu, które bardzo się kopie. Ta 4e Pierwsza część kalendarza rozgrywa się wokół gigantycznego Hotelu Gołębiewski, w którym mieści się komputer, sala prasowa, ale także park serwisowy na zewnętrznych parkingach, a nawet trasa specjalna, gdyż obiekt ma swój własny tor...
Przyjrzenie się proponowanemu programowi ujawnia, że klasyki takie jak Pozezdrze i Gmina Mrągowo nadal są na trasie. Ta ostatnia składa się z 14 etapów, co stanowi 190,40 km etapów czasowych. Główną cechą tych dróg jest ich prędkość. W 2023 roku, podczas ostatniego wydarzenia ERC, Martins Sesks narzucił swoją Skodę Fabię RS ze średnią prędkością 115 km/h, co było szybsze niż 113 km/h Samiego Pajariego, zwycięzcy WRC2 sprzed 12 miesięcy. Pewne jest, że w weekend ponownie należy spodziewać się sprintu. W obliczu tego wyzwania, kto będzie w stanie wykazać się największą przedsiębiorczością?
Na liście pretendentów jest kilka nazwisk, ale dwa trzeba wyróżnić. Ostatni zwycięzca tego wydarzenia w ERC, Martins Sesks, powraca. Łotysz, który miał poważny wypadek na Sardynii z Fordem Pumą, wraca na ukochany teren. Będzie jednak musiał przyzwyczaić się ponownie do Fabii Rally2, ale także do opon MRF. Przejście z jednej kategorii do drugiej nie zawsze jest takie proste, szczególnie ze względu na rolę aerodynamiki, która jest ważna w Rally1, ale drugorzędna w Rally2. Pędzący Bałtyk zmierzy się z Mikołajem Marczykiem (Fabia). Zwycięzca na ojczystej ziemi w 2022 roku, czy Polak będzie celował w 2e sukces czy też będzie wolał skoncentrować się na mistrzostwach, w których zajmie 2. miejsce?e miejsce 3 punkty za liderem Roope Korhonen (Yaris)? Ten ostatni jest również jednym z graczy, których warto obserwować, nawet jeśli ma tylko jeden udział na tym boisku w 2024 roku.
Dwie francuskie załogi w Polsce
Jeśli chodzi o doświadczenie, nikt nie powinien być na poziomie Madsa Ostberga (C3), który mógłby przyjechać i pokonać wszystkich swoich małych towarzyszy, jeśli w końcu uda mu się przejść przez kłopoty i przebite opony. Również pragnący tytułu Andrea Mabellini (Fabia) ma na swoim koncie trzy występy na tych etapach, ale Włoch pozostaje na dwóch wycofaniach w Polsce. Czy spróbuje stanąć na najwyższym stopniu podium, czy zadowoli się celowaniem w duże punkty, aby poprawić swoją pozycję (4e 13 punktów za Korhonenem) w mistrzostwach przed rundami asfaltowymi? Niespodzianki są zawsze możliwe ze Szwedami Isakiem Reisersenem (Fabia) i Mille Johanssonem (Fabia), Anglikiem Jonem Armstrongiem (Fiesta) lub miejscowymi, którzy doskonale znają teren.
Po stronie francuskiej Stéphane Lefebvre będzie jedynym przedstawicielem w Rally2 z Andym Malfoyem u boku. Północniak przyjeżdżał do regionu kilka razy na WRC (5e w 2017 r.). Pozostaje jednak pytanie, czy uda mu się znaleźć pewność siebie i poczucie, których brakowało mu w Szwecji, Toyota Yaris. Stéphane ma nadzieję, że jego doświadczenie na tych drogach pozwoli mu cieszyć się i dołączyć do walki z najszybszymi. W ERC3 Tristan Charpentier (Fiesta Rally3) i Florian Barral będą mieli ponownie sporo pracy z różnymi polskimi załogami, które będą napompowane przed własną publicznością. Lider zawodów przed weekendem, mieszkaniec północy, zdaje sobie sprawę, że ta runda nie będzie łatwa do pokonania.
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Skomentuj ten artykuł! 0