Simon, w końcu zostałeś zwycięzcą 24-godzinnego wyścigu w Daytona. Co to dla ciebie robi?
Gonię za tym od kilku lat. Pierwotnie robiłemWytrzymałość. Kiedy zaczynałem karierę w tej dyscyplinie, moim celem było zostać jak najlepszym kierowcą. Wymagało to zatem wygrania 24 godziny Le Mans, 24-godzinny wyścig w Daytona, 12-godzinny wyścig w Sebring… We wszystkich tych wyścigach zająłem drugie miejsce (2. miejsce w Le Mans w 2011 r., 2. miejsce w Daytona w 2021 r., 2. miejsce w Sebring w 2011 r.. Nota redaktora), ale jeszcze żadnego nie wygrałem! Pomimo mojego zaangażowania IndyCarMoim celem zawsze było uczestnictwo w długich wyścigach i próba wygrania tych zawodów, aby poszerzyć swój rekord. To także wyścigi, które mnie interesują, bo lubię bitwy, ruch uliczny, wszystkie czynniki naturalne i elementy, które zmieniają się w ciągu 24 godzin. Dla mnie wycieczka z podwójnym zegarem to prawdziwy wyścig z czasem. Dzisiaj na przykład.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)