Bertrand Decoster (Mygale): „Zacznie się od nowa wraz z ponownym otwarciem torów”

Producent podwozi, szczególnie na mistrzostwa Francji F4, szef Mygale przedstawia międzynarodową wizję kryzysu związanego z pandemią Covid-19.

opublikowany 07/05/2020 à 12:01

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Bertrand Decoster (Mygale): „Zacznie się od nowa wraz z ponownym otwarciem torów”

Jak sobie radzisz z obecną sytuacją?

Traktujemy to filozoficznie, i tak nie ma nic innego do zrobienia. Dużo rozmawiam z innymi liderami biznesu w parku technologicznym Magny-Cours, co pozwala mi mieć różne punkty widzenia, dzielić się informacjami itp. Następnie musimy przyznać, że działamy w dziedzinie, która nie jest uważana za niezbędną, i zdajemy sobie z tego sprawę.

Ponieważ mówimy o zniesieniu ograniczeń na poniedziałek 11 maja, ale w naszym sektorze działalności, dopóki tory nie zostaną ponownie otwarte, mistrzostwa zostaną wstrzymane, nie ma jasnego harmonogramu, niestety nie możemy zrobić absolutnie nic poza obserwowaniem, przewidywaniem, wspierajcie się nawzajem... Klienci, dostawcy: wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Wszyscy będą musieli dołożyć wszelkich starań, aby kryzys przebiegł jak najsprawniej.

A priori niewykluczone, że rozgrywki zostaną wznowione w sierpniu. Ale dzisiejsza prawda nie zawsze jest prawdą jutrzejszą. Rozpocznie się od nowa wraz z ponownym otwarciem torów, zespoły będą mogły wznowić niektóre testy, początkowo dyskretnie, a nie w formie testów zbiorowych. Potem odbędą się wyścigi, potencjalnie za zamkniętymi drzwiami, bo trzeba przyznać, że mamy już mistrzostwa, które odbywają się niemal za zamkniętymi drzwiami.

Tak, niektórzy promotorzy zapewniają, że nie zmienia to modelu gospodarczego…

Więc to też zależy od lokalizacji! Ponieważ mamy także brytyjską F4, która wspiera BTCC i występuje za każdym razem przed 30-40 000 widzów, w zależności od weekendu i pojemności torów. BTCC ogłosiło wznowienie na początku sierpnia. Jednak w Wielkiej Brytanii nadal panuje szczyt epidemii i obwody są tam zamknięte do końca czerwca. Wszystko będzie zależeć od rozwoju wydarzeń tam.

Jedyną konkretną rzeczą, jaką dzisiaj widzę, jest to, że Chińczycy zaczęli od nowa. Są za nami miesiąc i od miesiąca pracują coraz więcej. Inaczej też działają, mają taką wiarę w swój rząd i z natury są przyzwyczajeni do co do joty stosowania się do jego zaleceń. Nie wszystkie regiony są w tym samym punkcie: Pekin został zniesiony, ale nadal istnieją obszary zamknięte i tak czy inaczej nie można wjechać do kraju, jeśli nie ma się chińskiego paszportu.

W Hongkongu nadal są osoby umieszczane na „kwarantannie”, ale jest ich coraz mniej. Mieliśmy więc nadzieję, że pod koniec maja uda się zorganizować rundę mistrzostw Chin, na co rząd nie wyraził jeszcze zgody. Być może to tylko testy, a przecież pierwszy wyścig odbędzie się pod koniec czerwca.

Jak wygląda sytuacja w innych mistrzostwach, w których wykorzystuje się Twoje podwozie?

Wszystko w Azji Południowo-Wschodniej jest zależne od europejskich pilotów, więc dopóki granice nie zostaną ponownie otwarte, będzie to skomplikowane. W Chinach, jak powiedziano powyżej, uważam, że proces powinien rozpocząć się ponownie pod koniec czerwca.

W Wielkiej Brytanii jest on zaplanowany na początek sierpnia, ale może pojawić się problem, ponieważ 30% pilotów to piloci „egzotyczni”, wielu z nich pochodzi z Ameryki Południowej, i mogą mieć problemy z powrotem na terytorium Wielkiej Brytanii i poruszaniem się tam . Wiem, że we Francji planowany jest restart pod koniec sierpnia w Nogaro. Być może za zamkniętymi drzwiami, bo do końca sierpnia obowiązuje zakaz demonstracji z udziałem ponad 5000 tys. osób. W Meksyku i Argentynie sytuacja całkowicie ustała, na tym etapie nie mam więcej informacji.

Jak z praktycznego punktu widzenia działa dzisiaj Mygale?

Jesteśmy całkowicie zamknięci, podobnie jak wszystkie firmy w parku technologicznym. Z pewnością zawsze jest coś do zrobienia, rankingi itp. Regularnie dzwonię również do naszych klientów, aby dowiedzieć się, co dzieje się w każdym kraju. Wczoraj miałem Arabię ​​Saudyjską i Indie i tam naprawdę zdaliśmy sobie sprawę z bezprecedensowego charakteru sytuacji, ponieważ cała planeta, w zależności od obszaru, porusza się mniej więcej w zwolnionym tempie. To imponujące widzieć, jak bardzo świat zamknął swoją gospodarkę.

A świat sportu nie będzie pierwszym, który zostanie ponownie wrzucony w siodło, jak pan zauważył…

Nasze środowisko jest powierzchowne, ale to nie znaczy, że nie jest ważne. Jedna rzecz dotyczy także w szczególności sportów motorowych: w przeciwieństwie do wielu innych, zwłaszcza zbiorowych, bycie za zamkniętymi drzwiami nie jest dla nas czymś niemożliwym do opanowania. Kierowca siedzi w kasku za zamkniętymi drzwiami: ma dźwięk silnika, informację od inżyniera, czy na trybunach jest hałas, czy nie, to ostatecznie niewiele zmienia.

Natomiast dla piłkarza gra na pustym lub zapełnionym stadionie to zupełnie inne uczucie. Przede wszystkim uważam, że nie powinniśmy mierzyć się z epidemią, która przychodzi i odchodzi, zmuszając nas do zamknięcia lub wyjścia z więzienia… ponieważ byłoby to nie do opanowania. W pewnym momencie nie możemy już tak trwać. Próbuję pomyśleć, jak moglibyśmy zacząć inaczej, zmieniając pewną liczbę rzeczy.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz