Todt: Formuła E może przynieść korzyści innym mistrzostwom

Jean Todt pojechał do Pekinu, aby wziąć udział w Radzie Światowej FIA i debiucie Formuły E. Prezydent FIA uważa, że ​​technologie opracowane w tej dyscyplinie mogą przynieść korzyści innym Mistrzostwom.

opublikowany 11/09/2014 à 14:00

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Todt: Formuła E może przynieść korzyści innym mistrzostwom

W najbliższy weekend Formuła E wyznaczy nowy krok naprzód w sportach motorowych dzięki pierwszym ePrix rozegranym na ulicach Pekinu (Chiny), gdzie odbywa się również Rada Światowa FIA. Na spotkaniu nie mogło zatem zabraknąć Prezydenta Federacji Jeana Todta, zwłaszcza że nowe Mistrzostwa Samochodów Jednomiejscowych budzą duże oczekiwania opinii publicznej i prasy. „Nie mogę mówić o (możliwym) sukcesie. Musimy obejrzeć pierwszy wyścig. Formuła E dopiero się zaczyna i konieczne jest dokładne przestudiowanie pierwszego sezonu, aby zobaczyć, co się sprawdza, a co nie. W miarę jak popularność i kalendarz nabierają kształtu, obecność nowych zespołów i nowych producentów będzie niezbędna. »

Jean Todt wierzy również, że Formuła E może wnieść świeże spojrzenie do wyścigów samochodowych, inspirując inne kategorie borykające się z pewnymi trudnościami adaptacyjnymi, szczególnie ze strony finansowej. „Możemy spodziewać się rozwoju akumulatorów, technologii mechanicznej i kwestii bezpieczeństwa, który można przenieść na inne mistrzostwa, takie jak F1The WEC… ”– kontynuuje były dyrektor Stabilny Ferrari. „Zawsze uczymy się z jednych mistrzostw na drugie. Na przykład koszty często eksplodują z powodu rozwoju aerodynamiki. Formuła E jest dość ograniczona w tym obszarze i myślę, że to dobrze, ponieważ czasami można zdać sobie sprawę ze stopnia złożoności aerodynamiki samochodu. Najmniejszy dodatek w F1 wymaga dużo pracy w tunelu aerodynamicznym. Powiedziałbym, że powinniśmy raczej wypracować punkty, które w miarę możliwości można będzie przenieść na samochody turystyczne. »

Jeśli FIA próbowała uwieść publiczność wyścigami jednomiejscowych samochodów elektrycznych, organizując wyścigi miejskie, aby zrekompensować brak hałasu i dotrzeć bezpośrednio do widzów, być może organizatorzy poszli na manowce, uruchamiając „FanBoost”, który umożliwia internautom aby zagłosować na swojego ulubionego kierowcę(-ów), który będzie miał krótką chwilę dodatkowej mocy. Ale Jean Todt broni tego pomysłu. „Każdy zespół, każdy kierowca musi zadbać o najlepsze możliwe wsparcie ze strony widzów. Myślę, że jest to nowa i przyjazna inicjatywa, która nie powinna mieć wpływu na końcowy wynik. Naprawdę mam nadzieję, że ta dyscyplina pozwoli społeczeństwu być blisko kierowców, ludzie to uwielbiają. Zawodnicy są bardziej dostępni w wytrzymałości, to tworzy więzi. »

0 Zobacz komentarze)