Topy/wpadki sezonu Formuły E 2022

Mistrz Vandoorne, rozczarowanie Giovinazzi, nowy format kwalifikacji… oto najlepsze/wpadki AUTOhebdo w sezonie Formuły E 2022.

opublikowany 14/08/2022 à 16:56

Doriana Grangiera

0 Zobacz komentarze)

Topy/wpadki sezonu Formuły E 2022

Topy/wpadki AUTOhebdo w sezonie Formuły E 2022 © DPPI

Topy:

  • Vandoorne, cierpliwość mistrza 

Stoffel Vandoorne czekał do 30. roku życia, aby zostać mistrzem świata. Belg, któremu obiecywano błyskotliwą karierę w Formuła 1, w końcu zemścił się w konkurencji swojego kuzyna, w wersji elektrycznej. I przynajmniej możemy powiedzieć, że nie ukradł mu tytułu: 15 razy zdobywał punkty w 16 wyścigach, 8 podium i jedno zwycięstwo.

Zdobywając tytuł w Formuła E zaledwie jednym sukcesem w tym sezonie Fleming udowodnił, że aby zostać koronowanym, nie wystarczy być szybkim: trzeba też uzbroić się w cierpliwość, a przede wszystkim regularnie. Pod koniec czwartego sezonu w FE Stoffel Vandoorne w końcu zdobył to, co wielu mu zapewniało od dawna: tytuł mistrza świata.

  • Evans i Mortara, piękne porażki

Jeśli Stoffel Vandoorne zostanie świetnym mistrzem pod koniec kampanii Formuły E w 2022 roku, będzie to również możliwe dzięki przeciwnościom losu, jakie stwarzają jego dwaj główni rywale. Mitch Evans (Jaguar) i Eduardo Mortara (Venturi) nie mają w tym sezonie powodów do narzekań i walczyli o tytuł do ostatniego spotkania w Seulu.

Pierwsza trójka mistrzostw 3: Vandoorne – Evans – Mortara © Xavi Bonilla / DPPI

Nowozelandczyk może żałować pierwszych trzech rund sezonu. Mając tylko jeden mały punkt na koniec trzeciego wyścigu w Meksyku (gdzie stracił 7. miejsce z powodu złego zarządzania energią), Evans rozpoczął sezon z przewagą punktową nad Vandoorne. Pomimo 4 zwycięstw w tym sezonie kierowcy Jaguara nigdy nie udało się dorównać Belgowi. Jego porzucenie z powodu awarii w Londynie również drogo go kosztowało.

W przypadku Szwajcara brak konsekwencji kosztował go tytuł. Kierowca Venturiego miał wzloty i upadki w sezonie, będąc na szczycie mistrzostw na 6 wyścigów przed końcem sezonu.

  • Nowy system kwalifikacji, który ma zostać zatwierdzony w 2023 roku

To był duży znak zapytania tego sezonu: czy nowy format kwalifikacji „pojedynkowy” odciśnie swoje piętno. Odpowiedź: tak… ale. Tak, ponieważ pozwoliło nam to regularnie mieć niespodzianki, zróżnicowane stawki między wszystkimi zespołami i napięcie na początku E-Prix. Widowisko podczas konfrontacji 1 na 1 było często widoczne, a zarówno widzowie, jak i kierowcy raczej docenili ten nowy system, który pozwolił również uniknąć niesprawiedliwości związanej z pogodą.

Jest jednak jedno: często uważany za zbyt długi, zbyt niepewny i zbyt okrutny (kwalifikacje w jednej rundzie) nowy format nie został jeszcze jednomyślnie zaakceptowany. Jest to również trudne do zrozumienia dla nowicjuszy, którzy nie są zaznajomieni z tą kategorią. Wraz z wprowadzeniem nowych generacji samochodów jednomiejscowych, które zostaną wprowadzone na rynek w przyszłym roku, format ten będzie musiał ponownie sprawdzić się w 2023 r., aby został ostatecznie przyjęty.

Flopy: 

  • Giovinazzi, upadek do piekła

Słowo koszmar byłoby niedopowiedzeniem, gdy mówimy o sezonie Antonio Giovinazziego. Włoch, który stracił mandat przy Alfa Romeo w zeszłym sezonie Formuły 1, do Formuły E przybył z etykietą outsidera, ze swoją historią w najwyższej kategorii. Ale przygoda szybko się zepsuła.

W tym sezonie Giovinazziego częściej widywaliśmy pieszo niż w samochodzie… © Clément Luck / DPPI

Niezdolny do przystosowania się do elektrycznych jednomiejscowych bolidów i zarządzania energią, były kierowca F1 osiągnął w tym sezonie zero punktów. Żadnych punktów, absurdalne 23. miejsce w klasyfikacji kierowców i 8 wycofań w 15 wyścigach (Giovinazzi nie wziął udziału w 2. wyścigu w Seulu z powodu kontuzji). Jego najlepszy wynik? 14. miejsce w Monako, jedynym torze używanym również przez F1. Oznaka upartej nostalgii czy brak motywacji? On sam zna odpowiedź, ale w 2023 roku nie będzie miał miejsca w Formule E, aby się wykazać.

CZYTAJ TAKŻE > Dlaczego Antonio Giovinazzi nie może odnieść sukcesu w Formule E?

  • Buemi – Nissan e.Dams, nieudana separacja

Najbardziej symboliczna współpraca Formuły E zakończyła się w cieniu, bez fanfar. Sébastien Buemi opuszcza zespół e.Dams (wcześniej we współpracy z Renault potem z Nissanem) przy całkowitej anonimowości. Drugi kierowca odnoszący największe sukcesy w Formule E spędzi 8 lat we francuskim zespole. Osiem lat sukcesów: 13 zwycięstw, tytuł mistrzowski w 2016 roku i trzykrotny wicemistrzostwo.

Jednak po pojawieniu się Gen2 Sébastien Buemi i Nissan e.Dams stanęli w miejscu. W tym sezonie Szwajcar zakończył mistrzostwa na smutnym 15. miejscu z 30 punktami, daleko od standardów z początku kariery w FE. Pochodzący z Aigle, obecny w e.Dams od początku przygody w 2014 r., przygotowuje się zatem do opuszczenia statku i dołączenia do Envision w 2023 r.

  • Obwody, kiedy się zmienią?

Ostatni punkt klap sezonu będzie bardziej przypominał tyradę. Po raz kolejny w tym sezonie Formuła dała nam spektakl, ale często w złym tego słowa znaczeniu. Zbyt wiele razy widzieliśmy tory, które były nijakie, pozbawione smaku, wąskie i opuszczone przez widzów w czasami szalonych miejscach. Przede wszystkim projekt niektórych linii wyraźnie pozostawiał wiele do życzenia. Ciasne spinki do włosów, przez które może przejechać tylko samochód. Następstwa zakrętów, które nie interesują ani kierowców, ani spektaklu. Przede wszystkim gwałtowne hamowanie i bardzo mała ucieczka, niezwykle niebezpieczna w razie wypadku.

Skutek pierwszego wyścigu w Seulu © Germain Hazard / DPPI

W jaki sposób kierowcy będą mogli jeździć na tych torach w optymalnych warunkach bezpieczeństwa, wraz z przejściem na znacznie szybsze samochody Gen3? Po raz kolejny widzieliśmy to w Seulu, podczas dwóch wyścigów (pierwszego z ogromnymi korkami w deszczu, drugiego z wieloma kontaktami i korkami na krętym odcinku), że bezpieczeństwo można jeszcze poprawić. Jeśli niektóre tory odniosły wielki sukces – na przykład Monako i Meksyk – inne po prostu nie mają lub nie mają już swojego miejsca w Formule E. Kiedy nastąpi zmiana?

CZYTAJ TAKŻE > Nowe zespoły, transfery… jak będzie wyglądać formuła Formuły E w 2023 roku?

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

0 Zobacz komentarze)