Marrakesz – zwycięzca Mortary, Vergne u stóp podium

Edoardo Mortara odniósł swoje trzecie zwycięstwo w sezonie, wyprzedzając António Félixa da Costę. Tym sukcesem Szwajcar odzyskuje pierwsze miejsce w rankingu kierowców.

opublikowany 02/07/2022 à 19:01

Tomek Trichereau

0 Zobacz komentarze)

Marrakesz – zwycięzca Mortary, Vergne u stóp podium

Edoardo Mortara zdołał odeprzeć ataki dwóch DS Techeetah w Maroku. © Zdjęcie Marc de Mattia / DPPI

To kolejna stracona szansa dla DS Techeetaha i Jean-Érica Vergne’a Formuła E. Podczas ePrix w Marrakeszu zespół Tricolore miał jeden z najszybszych samochodów na starcie. Jednak naprzeciw Jean-Érica Vergne'a i António Félixa da Costy stanął Edoardo Mortara. Pod pełnym zarządem Szwajcarowi udało się odeprzeć ataki dwóch DS i wygrać w Maroku. Kierowca Venturiego tym wynikiem zadał podwójny cios, podpisując trzecie zwycięstwo w sezonie i odzyskując pozycję lidera w klasyfikacji generalnej. Rzeczywiście, Edoardo Mortara wykorzystał niepowodzenia Stoffela Vandoorne'a, aby objąć tron. 

Przed rozpoczęciem działań wojennych na najlepszej pozycji na starcie znajdował się António Félix da Costa. Jednak jego zespół zdecydował się na strategiczny zakład, bardzo szybko wykorzystując oba „tryby ataku”. Wybór ten pozwolił Edoardo Mortarze szybko znaleźć się na pozycji tymczasowego lidera po drugim wzmocnieniu Portugalczyka. Z tyłu Mitch Evans szybko zdołał dogonić dwóch liderów. Jean-Éric Vergne postawił na zarządzanie swoją energią i nie był w stanie obronić się przed konkurentami. 

Na około dwadzieścia minut przed końcem Habs zderzył się z tyłem statku jednomiejscowy przez Jake’a Dennisa. Błąd, który będzie miał poważne konsekwencje, bo nawet gdyby mógł kontynuować wyścig, jego skrzydło zostało uszkodzone. Jednak kilka minut później Francuz i Portugalczyk rozpoczęli wyścig z czasem, aby dogonić Edoardo Mortarę.

Błąd, który drogo kosztuje Jean-Érica Vergne’a

Podczas kwalifikacji DS Techeetah zdecydował się nie wydawać poleceń swoim kierowcom, francuski zespół zmienił zdanie w trakcie wyścigu. Na około dziesięć minut przed końcem wyścigu Jean-Éric Vergne otrzymał pozwolenie na wyprzedzenie kolegi z drużyny, który nie broniłby się, gdyby udało mu się podejść bliżej. Zgodnie z obietnicą i tak jak należało, Portugalczycy odsunęli się na bok i pozwolili Habom polować na Edoardo Mortarę. Właśnie w tym miejscu jego błąd wobec Jake'a Dennisa może sprawić, że Jean-Éric Vergne będzie żałował. Jego samochód nie pozwala mu wrócić i odnieść pierwszego sukcesu w sezonie. Co gorsza, António Félix da Costa zdołał go dogonić i poprosił swoją drużynę o wyprzedzenie. Prośba miała zostać spełniona, ale było już za późno, Edoardo Mortara był już zbyt daleko na prowadzeniu. Na ostatnim okrążeniu Jean-Éric Vergne musiał nawet dać się wyprzedzić Mitchowi Evansowi, gdy ten stracił już rytm. 

Dzięki temu zwycięstwu Edoardo Mortara odzyskuje pozycję lidera w klasyfikacji kierowców od Stoffela Vandoorne'a. Belg miał trudny dzień, ale startując z 20. pozycji, udało mu się ograniczyć straty i zająć 8. miejsce. Wynik ten pozostaje niewystarczający dla pilota Mercedes który ma teraz 3 punkty straty do Francuza i 14 punktów do nowego lidera. Mitch Evans również wraca do walki o tytuł, mając zaledwie 1 punkt straty do Stoffela Vandoorne'a. Wszystko jest nadal grywalne, ponieważ Formuła E wyrusza za dwa tygodnie do Stanów Zjednoczonych na dwa wyścigi na ulicach Nowego Jorku. 

CZYTAJ TAKŻE > Formuła E – ujawniono kalendarz sezonu 2022/2023

0 Zobacz komentarze)