- Pomimo przebicia opony pięć godzin po starcie i przerażenia wczesnym rankiem, Ferrari 296 GT3 Numer 30 z zespołu Frikadelli Racing Team prowadzonego przez Earla Bambera, Nicky'ego Catsburga, Davida Pittarda i Felipe Fernandeza Lasera zwyciężył w wielkim stylu 51. edycję 24-godzinnego wyścigu na torze Nürburgring.
- Dla włoskiego producenta jest to pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej w niemieckich zawodach de facto pierwszy dla Ferrari.
- Sukces osiągnięty w wielkim stylu, ponieważ zwycięski samochód ustanowił także nowy rekord dystansu zawodów wynoszący 162 okrążenia.
- W tym zwycięstwie jest część francuska, bo pamiętajmy, że włoskie GT montowane jest przez firmę ORECA.
- Na fladze z szachownicą numer 30 pokonał ROWE Racing BMW M4 GT3 z numerem 98 (Marco Wittmann, Sheldon van der Linde, Dries Vanthoor, Maxime Martin).
- Część pole position, Mercedes-AMG GT3 nr 4 z Team Bilstein uzupełnił podium wraz z Raffaele Marciello, Lucą Stolzem, Philipem Ellisem i Edoardo Mortarą.
CZYTAJ TAKŻE > Smutny koniec Dacii Logan na torze Nürburgring
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Aby przeczytać także
Całodobowy Nürburgring
Piękna historia trwa dalej, Dacia Logan odbudowana i z powrotem na torze Nürburgring
0komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
2 Uwagi)
Aby napisać komentarz
dedeHJ37
22 o 05:2023
jest to niestety odzwierciedleniem zniknięcia Francji, nigdy więcej Grand Prix, nigdy więcej rajdów WRC, porzucenia sportów motorowych. Mam 73 lata i przeżyłem dobre lata sportów motorowych, a są one daleko, bardzo daleko!
RENA BOZEC
21 o 05:2023
Na początku nie było ani jednego francuskiego samochodu, to bardzo smutne, ani jednego Alpine.