Nowy Jork – Wyścig 1: Zwycięzca Nicka Cassidy’ego w chaosie

Nick Cassidy odziedziczył niesamowite zwycięstwo w Nowym Jorku pod koniec wyścigu naznaczonego deszczem i czerwoną flagą.

opublikowany 16/07/2022 à 20:12

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Nowy Jork – Wyścig 1: Zwycięzca Nicka Cassidy’ego w chaosie

Nick Cassidy wygrał pierwszy wyścig ePrix w Nowym Jorku (fot. Bastien Roux / DPPI)

Zwycięstwo w pierwszym wyścigu New York ePrix, 11. runda sezonu Formuły E, trafił do Nicka Cassidy'ego (Envision Racing) po nieprawdopodobnym scenariuszu. Nowozelandczyk przeżył chaos, który w ostatnich minutach wywołała burza.

CZYTAJ TAKŻE >Nowy Jork – Kwalifikacje: Nick Cassidy zaskakuje Vandoorne

Wszystko zaczęło się spokojnie, na suchym torze. Na początek Stoffel Vandoorne (Mercedes-EQ) całkowicie przegapił start i znalazł się na czwartej pozycji, wyprzedzony przez Lucasa Di Grassiego (ROKiT Venturi Racing) i Sébastien Buemi (Nissan e.Dams). Jean-Éric Vergne (DS Techeetah), 16. na starcie, został złapany w kolizję w środku stawki na pierwszym okrążeniu. Francuz zaczął cofać się daleko, na ostatniej pozycji. Antonio Giovinazzi, również biorący udział w tym wypadku, przeszedł na emeryturę. 

Z przodu Nick Cassidy (Envision Racing) spokojnie zachował kontrolę nad ePrix. To właśnie dzięki przejściu w „tryb ataku” na zewnątrz Nick Cassidy stracił pierwsze miejsce na rzecz Lucasa di Grassi, a Brazylijczyk również skorzystał na dopingu fanów. Nowozelandczyk odzyskał swój majątek w kolejnej rundzie, kiedy swój odzyskał także Di Grassi tryb ataku. Stoffel Vandoorne również skorzystał z okazji, aby na nieco ponad dwadzieścia minut przed końcem zająć drugą pozycję, po czym odebrał premię i został w tyle za di Grassim.

Awaria w deszczu, czerwona flaga

Lucas di Grassi nie wykorzystał swojej premii do mocy, by wyprzedzić Cassidy'ego, a nawet został wyprzedzony przez Vandoorne'a. Gdy deszcz padał w nowojorskim porcie, Robin Frijns wykorzystał atak Di Grassiego na Vandoorne i stanął na podium za Brazylijczykiem. Kierowca Mercedesa znalazł się na czwartej pozycji. Edoardo Mortara awansował na piąte miejsce.

Potem nastąpił chaos, gdy deszcz nasilił się. Cassidy, Di Grassi, Vandoorne i Buemi popełnili błędy, gdy ogłoszono pełny kurs żółty. Robin Frijns, który wciąż czuł się komfortowo w deszczu, objął prowadzenie w wyścigu, mimo że na 7:30 przed końcem wywieszono czerwoną flagę. Po kilku minutach przerwy wyścig miał zostać wznowiony przed ostatnim sprintem pod znacznie łagodniejszym niebem.

Ostatni zwrot akcji: kierownictwo wyścigu zdecydowało się nie rozpoczynać ponownie ze względu na zbyt długie naprawy na torze, a klasyfikacja została przejęta z poprzedniego okrążenia. Tym samym Nick Cassidy odziedziczył zwycięstwo w tym wyścigu o 1. pozycję przed Lucasem Di Grassi i Robinem Frijnsem!

 

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)