Jakie wnioski płyną z pierwszego E-Prix sezonu w Meksyku?

Pierwsze E-Prix 10. sezonu Formuły E rozgrywane w Meksyku obfitowało w lekcje. Jeśli faworyci odpowiedzieli (prawie) wszyscy, inni byli zaskoczeni, a niektórzy rozczarowani.

opublikowany 14/01/2024 à 11:42

Doriana Grangiera

2 Zobacz komentarze)

Jakie wnioski płyną z pierwszego E-Prix sezonu w Meksyku?

Pierwszy wyścig sezonu obfitował w lekcje © Alastair Staley – Formuła E

Porsche kontra Jaguar, akt II

Wymagana jest stabilność przepisów pomiędzy sezonami 9 i 10 Formuła E, nous avons retrouvé à Mexico les « usual suspects » de l’an dernier, à savoir les quatre écuries motorisées soit par Porsche, soit par Jaguar. Les deux groupes motopropulseurs sont de nouveau les plus performants du plateau cette saison.

Na starcie czterech z pierwszych pięciu kierowców było wyposażonych w bloki Porsche lub Jaguara. Przewaga, która potwierdziła się w wyścigu, wraz ze zwycięstwem Pascala Wehrleina na Porsche przed nami Sébastien Buemi w Envision – Jaguar i Nick Cassidy w Jaguarze. Pojedynek pomiędzy dwoma producentami wchodzi zatem w drugi akt. Jeśli Jaguar nadal wydaje się mieć lekką przewagę nad Porsche, to stuttgarcka firma załatała w kwalifikacjach błędy poprzedniego sezonu i jest w stanie stanąć naprzeciw marce z Coventry.

DS Penske w grze

DS Penske ma znacznie lepszy start w tym sezonie w porównaniu z rokiem ubiegłym. W sobotę w Meksyku reprezentacja francusko-amerykańska zdobyła łącznie 12 punktów (w porównaniu z 1 w 2023 r.). Przede wszystkim dwaj kierowcy zespołu z Satory (Yvelines), Jean-Éric Vergne (6.) i Stoffel Vandoorne (8.) pokazali, że żyją w tempie najlepszych i bez solidnej obrony Mitcha Evansa mogli ponownie strzelić gola lepsza. Jeśli złotym jednomiejscowym bolidom w dalszym ciągu brakuje wyników w kwalifikacjach, pomimo przejścia Belga do ostatnich etapów, DS Penske z pewnością poczynił postępy w zakresie strategii wyścigowej i zarządzania energią. Obiecujące na przyszłość…

© Eryk Alonso /DPPI

Falstart Andrettiego

Czekaliśmy na amerykańską drużynę i jej mistrza Jake’a Dennisa na zakręcie w Meksyku… ale oni nie zareagowali. Andretti opuścił łódź w sobotę na inaugurację sezonu Formuła E. Bardzo szybko ograniczona odległymi pozycjami na starcie, amerykańska drużyna nie była w stanie wspiąć się wystarczająco wysoko w rankingu i musiała zadowolić się niewielkimi punktami na 9. i 10. miejscu, daleko, bardzo daleko od zwycięzcy Pascala Wehrleina.

Spośród czterech ulubionych zespołów napędzanych Porsche lub Jaguarem Andretti ma najgorszy wynik weekendu. Po raz pierwszy w nowym zespole Norman Nato miał trudną rundę: zaledwie 13. miejsce na starcie (z najlepszym okrążeniem odwołanym z powodu ograniczeń toru), rodak z Cannes zdołał dostać się do pierwszej dziesiątki, zanim utknął w pociągu prowadzonym przez przez Mitcha Evansa na koniec wyścigu.

Skomplikowany powrót De Vriesa

Czy nie postawiliśmy sobie zbyt wysokich oczekiwań? Nycka de Vriesa ten sezon ? Batawian, mistrz świata w tej dyscyplinie z 2021 roku, po niemal dwóch latach zmagał się z pierwszym E-Prix w Formule E. Trzeba powiedzieć, że efemeryczny pilot Formuła 1 musi nauczyć się wszystkiego na nowo: nowego samochodu z Gen3, nowego zespołu z Mahindrą, nowych formatów wyścigów itp.

Holender, który zakwalifikował się na 22. i ostatniej pozycji, wydawał się znaleźć akceptowalne tempo pod koniec wyścigu, zajmując 15. miejsce. Jednak w indyjskiej drużynie z tyłu stawki – która nie wydaje się, aby poza sezonem zrobił jakieś postępy – będzie mu trudno w tym sezonie zabłysnąć bardziej. Nadal dajmy mu czas na ponowne przystosowanie się do tej szczególnej dyscypliny, ale okres przejściowy może okazać się bardziej skomplikowany, niż oczekiwano…

© Joao Filipe / DPPI

Ku nudniejszemu sezonowi Formuły E?

Oto główny wniosek, jaki wyłania się z pierwszego wyścigu 10. sezonu Formuły E: wyścig był… monotonny, że tak powiem. Niewiele wyprzedzań – jeśli nie liczyć wyprzedzań „wymuszonych” przez tryb ataku – i kierowców jadących za sobą w celu oszczędzania energii, bez tak naprawdę możliwości ataku. Jeśli organizatorzy próbowali podkręcić widowisko na torze, skracając czas trwania wyścigu o jedno okrążenie w porównaniu z rokiem 2023, to próba się nie powiodła.

Tak więc, nawet jeśli tor Formuły E na Autodromo Hermanos Rodriguez od czasu jego wprowadzenia do kalendarza nigdy tak naprawdę nie oferował bardzo ekscytujących rund, edycja na rok 2024 pokazała również, że w tym sezonie wyścigów w stylu Keirin nadal powinno być mnóstwo. Miejmy nadzieję, że wprowadzenie Charge Attack – obowiązkowego postoju w celu szybkiego doładowania – w niektórych rundach urozmaici nieco widowisko i strategie w tym roku.

CZYTAJ TAKŻE > A co jeśli w końcu nadejdzie sezon Wehrleina? „To oczywiste, że zrobiliśmy krok do przodu”

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

2 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

2 Uwagi)

Yves-Henri RANDIER

14 o 01:2024

Wydaje się, że DS Penske jest w tym zamieszany, tym lepiej dla tego zespołu. Biorąc to pod uwagę, jeśli sezon 2024 młynków/odkurzaczy Dyson oferuje wyłącznie wyścigi w stylu Keirin, nadal będziemy znudzeni zachowywaniem grzeczności, zwłaszcza że wyścigi rowerowe absolutnie nigdy mi nie przeszkadzały.

DANIELA MEYERSA

14 o 01:2024

„To jest główny punkt, jaki wyłania się z pierwszego wyścigu 10. sezonu Formuły E: wyścig był… monotonny”. Ale wygląda to tak, jak prawie KAŻDY wyścig od początku tego cyrku! Osobiście pamiętam, że w ogóle mnie to już nie interesuje! Aby mieć pojęcie, porównanie odbiorców byłoby dobrą informacją, ale nie mamy pewności, czy Fe przekazuje tę informację!!

Aby napisać komentarz