Światowe wyzwanie GT
Przybył jako lider serii Sprint na holenderski finał w Zandvoort, Robin Frijns miał nadzieję utrzymać koronę kierowców i tym samym zakończyć wspaniały sezon spędzony ze swoim nieszczęsnym kolegą z drużyny Laurensa Vanthoora, paczka w ostatni weekend po wypadku w Misano.
Jednak były mistrz FR 3.5 znalazł na swojej drodze Bentleya Continental GT3 nr 84 należącego do Team HTP, prowadzonego przez teraz mistrzowski duet Vincent Abril? Maksymilian Buk, autor dubletu w Holandii, na koniec pełnej napięcia rundy finałowej.
Od początku wyścigu kwalifikacyjnego Frijns stracił dużo na pierwszym zakręcie, lekko dotknięty przez Ferrari 458 Italia z Rinaldi Racing Norberta Siedlera. Pokonany w sobotni wieczór w mistrzostwach i znajdujący się na końcu stawki w decydującej rundzie, duet Frijns-Mies, który zastąpił Vanthoora, uwierzył w swój wyczyn, wykorzystując niedzielny start po wyeliminowaniu dwóch samochodów.
Drugi w ciągu ostatniego półgodziny za Buhkiem Holender próbował wszystkiego, aby wyprzedzić, ale nie był w stanie zaatakować niemieckiego kierowcy. „Naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem i nie sądzę, że mogliśmy wycisnąć z samochodu więcej. Mogłem bardzo zbliżyć się do Bentleya, zwłaszcza w sektorze 2, jednak w ostatnim zakręcie miałem zbyt dużą nadsterowność i na prostej Maxi odzyskał przewagę. »
Kierowca Audi R8 LMS ultra nr 1 będzie mógł się pocieszyć tytuł serii GT, która nagradza najlepszego kierowcę w całym kalendarzu Blancpain. Zespół WRT podkreśla swoją imponującą kolekcję tytuły Teams Sprint i GT Series, po tym już nabyty w Wytrzymałość. „Wrócimy za rok i postaramy się wypaść lepiej. » ostrzega szef zespołu Vincent Vosse.
Relację z finału Blancpain Sprint Series w Zandvoort znajdziesz w numerze 2033 AUTOhebdo, który będzie dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej oraz w kioskach od tej środy.
Skomentuj ten artykuł! 0