BMW wykorzystuje nieoczekiwaną okazję na Monzy

Andy Priaulx i Augusto Farfus zajęli dwa pierwsze miejsca w pierwszym wyścigu na Monzy. Gabriele Tarquini stracił sporo, kilka hekometrów przed metą.

opublikowany 23/05/2010 à 15:18

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

BMW wykorzystuje nieoczekiwaną okazję na Monzy

Augusto Farfus (BMW 320si), choć na pole position, nie wystartował perfekcyjnie w pierwszym wyścigu. Korzyści odnoszą Gabriele Tarquini (SEAT Leon TSI), a zwłaszcza Rob Huff (Chevrolet Cruze), a Brytyjczyk obejmuje prowadzenie. Jednak na drugim okrążeniu, dzięki długiej prostej na Monzy, aktualny mistrz świata wyprzedził Huffa i na długi czas objął prowadzenie. Jeśli Huffowi uda się utrzymać na dystansie Tarquiniego, ranking aż do ostatniego okrążenia niewiele się zmieni.

Ostatnie okrążenie, które okazało się fatalne dla czołowych kierowców. Podczas gdy Gabriele Tarquini leci po zwycięstwo, doznaje przebicia opony i musi opuścić Roberta Huffa, który z kolei cierpi na ten sam problem. Kilkadziesiąt metrów przed metą Brytyjczyk minął dwa BMW Andy'ego Priaulxa i Augusto Farfusa, którzy jechali razem przez kilka okrążeń.

Robertowi Huffowi udaje się obronić trzecie miejsce na podium, wyprzedzając kolegę z drużyny Yvana Mullera o dwie dziesiąte sekundy. Z kolei Gabriele Tarquini, który spadł na siódme miejsce, wykonał zły ruch w pierwszym wyścigu.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz