Ach, życie gwiazdy! Dwie godziny po zakończeniu 24-godzinnego wyścigu wzięło w nim udział około stu zwolenników Valentino Rossi wciąż skandowali głośno „Vale, Vale” przed trybuną WRT w nadziei, że go zobaczą. I pojawił się Vale! Zawsze otoczony tym samym chłopięcym uśmiechem, grał w tę grę
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Aby przeczytać także
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)