Valentino Rossi bierze udział w 12-godzinnym wyścigu Bathurst

Podczas swojego pierwszego udziału w 12-godzinnym wyścigu w Bathurst Valentino Rossi spróbuje opanować straszny australijski tor z pomocą Team WRT.

opublikowany 02/02/2023 à 10:18

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Valentino Rossi bierze udział w 12-godzinnym wyścigu Bathurst

Valentino Rossi zachował projekt swojego słynnego numeru 46 w IGTC. © SRO

W wyścigu 12 godzin Bathurst 2023 (3–5 lutego) rywalizować będą ambasadorowie o międzynarodowej sławie: Valentino Rossi. Legenda MotoGP będzie dzielić kierownicę BMW M4 GT3 z zespołu BMW M WRT obok Augusto Farfusa i Maxime Martina w klasie Pro.

43-letni Włoch nie zna imponującego toru Mount Panorama, ale w trakcie swojej kariery był przyzwyczajony do podróżowania na Antypody na dwóch kołach. „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę wrócić do Australii, kraju, który kocham i do którego jeździłem kilka razy w roku w MotoGP.

Jestem absolutnie zachwycony odkryciem Bathurst, legendarnego toru, na którym zawsze chciałem jeździć i jednego z moich ulubionych w symulatorze. Tym razem będzie to naprawdę i nie mogę się doczekać, aby tam być. To będzie trudny wyścig, z bardzo wczesnym startem i dużym peletonem. Będę jeździć z Maxime i Augusto, którzy będą moimi kolegami z drużyny wWytrzymałość Kubek (z Intercontinental GT Challenge. Nota redaktora) W tym roku jest zatem bardzo dobra okazja, aby rozpocząć współpracę, a my damy z siebie wszystko, aby być konkurencyjnymi. »

CZYTAJ TAKŻE > Lucas Auer wycofuje się z 12-godzinnego wyścigu w Bathurst

Jego belgijski szef, Vincent Vosse, jest chętny do walki. „ Wspaniale jest wrócić do Bathurst, jednej z najlepszych wyścigów wytrzymałościowych na świecie, które wygraliśmy podczas naszego pierwszego udziału w 2018 roku (z notatką redaktora Audi.). Naprawdę umieszczam Bathurst wśród legendarnych obwodów i wyścigów naszej dyscypliny, ze Spa, Nordschleife, Le Mans i Makau, jedno z tych miejsc, gdzie czujesz ciężar historii i samego toru.

Bathurst to szczególnie trudny tor, na którym głównym celem jest po prostu utrzymanie się na torze. Podejdziemy do tego wyścigu z dużą pokorą, wiedząc, że jeszcze wiele musimy się nauczyć o BMW M4 i starając się nie nakładać na siebie zbyt dużej presji, chociaż jesteśmy konkurentami i zawsze mamy przed sobą dobry wynik. Wygraliśmy w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju, ale to już za nami i musimy skoncentrować się na nowej przygodzie, która wkrótce się rozpocznie. »

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz