Johnson unika pułapek

Jamie McMurray wygrał wyścig w Talladega, ale to Jimmie Johnson spisał się najlepiej podczas weekendu. Lider klasyfikacji generalnej jest jedynym kandydatem w wyścigu o tytuł, który uplasował się w pierwszej dziesiątce.

opublikowany 02/11/2009 à 11:14

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Johnson unika pułapek

Jimmie Johnson, gdy nie jest w szczytowej formie, wie, jak posprzątać i uniknąć problemów. Rzeczywiście, trzykrotny mistrz Nascar nie był w najlepszej formie w Talladega. Podczas najszybszego owalnego wyścigu w roku Johnson wystartował z pole position z powodu odwołania kwalifikacji z powodu deszczu. Choć miał nadzieję zdobyć dodatkowe punkty zarezerwowane dla samochodów prowadzących w wyścigu przynajmniej przez jedno okrążenie, kierowcy Chevroleta nr 48 nie udało się utrzymać przewagi na pierwszym okrążeniu, pozostawiając kontrolę nad wyścigiem Markowi Martinowi.

Po dość imponującej zmianie lidera (26 różnych liderów) wszystko rozstrzyga się pod koniec wyścigu. Jamie McMurray objął prowadzenie na 37 okrążeń przed metą, podczas 57. (!) zmiany lidera. Na 24 okrążenia przed końcem Jimmie Johnson jest trzydziesty i widzi, że jego rywale, Mark Martin i Jeff Gordon, są w stanie odrobić część straty w ogólnej klasyfikacji Sprint Cup Series. Jednak wydarzenia pod koniec wyścigu zmieniły ustalony porządek.

Ryan Newman na kilka minut przed końcem wyścigu przechodzi przez tor, a następnie widzi, jak jego samochód podnosi się, spada na samochód Kevina Harvicka, po czym ślizga się na dachu i po kilku przewrotach kończy wyścig na trawie (zobacz zdjęcia). Żółta flaga jest machana przed czerwoną, a kierowca potrzebuje kilku minut, zanim wysiada ze swojego Chevroleta.

Po ponownym uruchomieniu Jamie McMurray utrzymuje przewagę, Jimmie Johnson wspina się na 12. miejsce, ale końcówkę wyścigu zakłóca nowy wypadek. Kurt Busch został zepchnięty, przewrócił się na bok, a w wyniku gry w kręgle kilku kierowców, w szczególności Jeff Gordon i Mark Martin, popełniło błąd. Wywieszono żółtą flagę i wyścig kończy się w ten sposób: Jamie McMurray zwycięża z autorytetem. Jimmie Johnson, unikając pułapek przedostatniego okrążenia, awansował na szóste miejsce i wykonał świetną robotę, zbierając duże punkty, podczas gdy jego bezpośredni przeciwnicy się powstrzymywali.

Mając prawie 200 punktów przewagi nad Markiem Martinem i Jeffem Gordonem, Jimmie Johnson jest prawie pewny zdobycia czwartej korony z rzędu. Teraz musiałby nastąpić niesamowity zbieg okoliczności, aby kierowca zespołu Hendrick Motorsports został pozbawiony nowej nagrody.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz