Mark Martin jest wielkim zwycięzcą wyścigu w Michigan. Trzeci przed ostatnim okrążeniem kierowca Chevroleta był w stanie utrzymać wystarczającą ilość paliwa, aby zająć prowadzenie, co nie miało miejsca w przypadku Jimmiego Johnsona i Grega Biffle’a. Dwóm liderom przed ostatnim okrążeniem zabrakło paliwa na ostatnich dwóch milach wyścigu i pozwolili, aby zwycięstwo wymknęło się spod kontroli.
Mark Martin nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy przekroczył linię mety na prowadzeniu. "IMyślałem, że dotrzymam kroku Johnsonowi i Bifle, ale tak naprawdę ich tempo było za szybkie. Oszczędzałem więc paliwo. (?) Kiedy Jimmie [Johnsona] wyszedł, powiedziałem sobie: ?Muszę dać z siebie wszystko! Zostało zaledwie jedno okrążenie. Co może mi się przydarzyć? Mogę to zrobić.? Nie mogę uwierzyć, że wygraliśmy », zachwycał się. Przed mityngiem w Michigan 13-letni kierowca, który zajmował 50. miejsce w klasyfikacji generalnej, znalazł się w pierwszej dwunastce kwalifikacji do wyścigu Chase, awansując na 12. miejsce.
Słabe wyniki tego dnia są oczywiście zasługą Jimmiego Johnsona, który prowadził przez 146 z 200 okrążeń. Dwukrotnie udało mu się nawet zbudować siedmiosekundową przewagę nad ścigającymi. Ostatecznie dojechał do mety na 22. pozycji po zatankowaniu po raz ostatni przed ostatnim okrążeniem. Za zwycięzcą dnia plasują się Jeff Gordon, Denny Hamlin i Carl Edwards. Kolumbijczyk Juan Pablo Montoya zajął dobre szóste miejsce.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)