On naprawdę poszedł szukać tego! W najbliższą sobotę podczas pierwszego wyścigu Porsche Carrera Cup France na Magny-Cours, Dorian Boccolacci pokazał swój talent i zarządzanie wyścigiem, aby wygrać. Startując z pole position, kierowca CLRT nie korzystał z zalet startu ze szczytu stawki. Na pierwszym zakręcie wyprzedził go Marvin Klein (TFT Racing) i przejął kontrolę nad peletonem.
« Za bardzo zabezpieczyłem sprzęgło i nie puściłem go wystarczająco, - powiedział, wysiadając z samochodu. Nie robiłem żadnych testów rozruchowych, więc trudno było to ocenić. To nie był szalony początek. » Do tego doszedł problem ze wspomaganiem kierownicy, przez co kierownica „ ultralekki », a początek wyścigu na Riwierę był daleki od ideału.
Jednak Dorian Boccolacci nigdy nie wpadł w panikę i nigdy „ nieostry. » Wracając do wyczerpania Marvina Kleina, jego wicemistrz z poprzedniego sezonu wywarł na niego presję. W połowie drogi, Bocco podjął próbę ataku na zakręcie piątym. Ramię w ramię podczas ponownego przyspieszania kierowca TFT Racing próbował utrzymać prowadzenie. Wchodząc zbyt mocno, dwukrotny panujący mistrz musiał skrócić róg. „ Nie ma do tego prawa, więc oczywiście poszłam dalej. Musiałem po prostu utrzymać się z przodu i przede wszystkim unikać ograniczeń toru. » Pochodzący z Cannes pilnie i bez problemu odebrał flagę w szachownicę jako wielki zwycięzca.
Po dwóch miejscach na podium w Barcelonie Dorian Boccolacci wygrywa swój pierwszy wyścig w CLRT. „ Jestem bardzo szczęśliwy dla zespołu, który dużo pracuje. Zwycięstwo jest także nagrodą za całą moją wieloletnią pracę. » Właściciel numeru 98 chce teraz powtórzyć to jutro podczas drugiego wyścigu, w którym ponownie wystartuje z pole position.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)