James Thompson: „Wszystko wydarzyło się w ostatniej chwili”

Brytyjczyk w żaden sposób nie martwi się skokiem w nieznane, do którego przygotowuje się w ten weekend w Marakeszu (Maroko) na premierę WTCR.

opublikowany 06/04/2018 à 18:08

Bernard

0 Zobacz komentarze)

James Thompson: „Wszystko wydarzyło się w ostatniej chwili”

Niespodziewany gość w Münnich Motorsport, James Thompson to znane nazwisko w turystyce międzynarodowej. 43-letni Anglik mimo wyraźnego braku przygotowania przyjął częściowy program WTCR składający się z pięciu wydarzeń. Wywiad z dwukrotnym zwycięzcą British Touring Championship, któremu nie przeszkadza skok w nieznane

Minęło dużo czasu, odkąd ostatni raz widzieliśmy się na poziomie globalnym...
To dobre uczucie! W zeszłym tygodniu odebrałem telefon od René (Münnich, szef tytułowej drużyny), który zaoferował mi tę lotkę na pięć rund. Wszystko było robione na ostatnią chwilę, Hondą Civic Type-R mogłem jeździć jedynie w Barcelonie (Hiszpania) w dniu testów zbiorczych. Gromadzenie kilometrów może być wyzwaniem, biorąc pod uwagę weekendowe harmonogramy (tylko dwie bezpłatne sesje treningowe po 30 minut każda). Ale wspaniale jest wrócić na światowy poziom, ze wszystkimi młodymi i starymi kierowcami!

Czy czujesz się jak awanturnik WTCR? Nikt się tam na ciebie nie spodziewał!
Minęło dziesięć lat, odkąd miałem całkowicie poważny i dobrze zorganizowany program w WTCC, od 2008 roku, czyli roku mojego ostatniego pełnego sezonu. Jeździłem prywatną Hondą (z zespołu N.Technology, 15.). Po mojej stronie jest wiele niewiadomych, więc postaram się po prostu cieszyć się spotkaniem.

W 2007 roku stałeś na podium WTCC (3. miejsce z dwoma zwycięstwami); czy Twoje doświadczenie z WTCC będzie atutem w WTCR?
Ciężko powiedzieć. Rok 2007 był nadal dość wyjątkowy. Byliśmy małą drużyną i walczyliśmy z zespołami fabrycznymi. Sytuacja była inna. Miałem mnóstwo czasu na prywatne testy, wypróbowanie różnych części mechanicznych, a tutaj wskoczyłem od razu do samochodu. Dziś wracam po ponadrocznej przerwie bez rywalizacji. Nie powstrzymuje mnie to od nadziei na zdobycie dobrych wyników i pomoc zespołowi w zdobywaniu cennych punktów.

 

 

Czy byłbyś gotowy na występy przez cały sezon?
Wszystko zależy od Rene. To jego samochód, być może w drugiej połowie sezonu zatrudni innych kierowców. Nie chcę niczego na siłę. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Jeśli będzie zadowolony z mojej pracy, nie wiemy, co się stanie.

Jesteś jednym z najbardziej doświadczonych w peletonie; Czy formuła TCR przypomina Ci okres świetności WTCC i BTCC na początku XXI wieku, kiedy było więcej walk i mniej aerodynamiki?
Przy tak dużej liczbie zgłoszonych samochodów (25 w Marakeszu) będą walki na wszystkich poziomach i „staromodne” walki kontaktowe. Gdy tylko wyprzedzimy dwudziestu zawodników, zawsze czeka nas świetna walka, niekoniecznie o zwycięstwo, ale w peletonie. Publiczności nie przeszkadza to, dopóki jest spektakl do oglądania. To właśnie oferuje turystyka.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz