José Maria Lopez już koronowany wśród kierowców, a Citroën prawie pewny tytułu producentów (do zdobycia jeszcze dwa punkty), jednym z głównych problemów na koniec sezonu w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych będzie walka o miejsce wicemistrzostwo za „Pechito”.
Jeśli Rob Huff i Norbert Michelisz nadal mogą matematycznie twierdzić, że to stanowisko, walka mogłaby skupić się pomiędzy Yvanem Mullerem i Tiago Monteiro. Kierowca Citroëna, który po raz pierwszy w tym roku zwyciężył w wyścigu głównym w Japonii, z pomocą kolegi z zespołu, zrównał się punktami z Portugalczykiem z Hondy.
Weekend w Szanghaju może być dla Mullera dobrą okazją do osiągnięcia ważnego wyniku pod tym względem, gdyż chińska trasa jest zdaniem Francuza raczej korzystna z punktu widzenia walorów C-Elysée.
„W przeszłości miałem wzloty i upadki w Chinach i Katarze, ale nadal uważam, że będziemy w dobrej formie– przyznaje czterokrotny mistrz świata. Walka zapowiada się zacięta, gdyż nasi przeciwnicy poczynili w tym sezonie ogromny postęp.
Jednocześnie nasz samochód pozostaje najcięższy i będziemy musieli uważać na wszystkich, zwłaszcza na producentów, którzy w ten weekend nie będą mieli żadnego balastu (Łada, Chevrolet i Volvo, gdy Honda straci 20 kg balastu, przyp. red.). Uważam, że tor w Szanghaju jest interesujący. Podoba mi się jego szybki profil i bardzo długa prosta, stworzona z myślą o Citroënie C-Elysée WTCC. »
Alzatczyk zdaje sobie również sprawę, że ma obowiązek wyników wobec swojego zespołu, który pod koniec roku wycofa się z mistrzostw, aby skoncentrować się na Rajdowych Mistrzostwach Świata nowym C3 (patrz koncepcja WRC ujawnione wczoraj).
« Muszę zdobyć drugie miejsce w Mistrzostwach Światadla Citroëna i całego zespołu. » głosi, że Muller zajął drugie i pierwsze miejsce w dwóch rundach zawodów w Szanghaju w 2 r.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)