Yvan Muller (Chevrolet Cruze) po japońskiej rundzie Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych był nieco bliżej drugiego tytułu mistrza świata, po 2008 roku. Francuz, trzeci w dwóch wyścigach w Okamamie, mógł skorzystać z mokrego toru poprawić trudne kwalifikacje (8 raz) i zdobyć duże punkty.
Ponadto były specjalista ds Trofeum Androsa odniósł sukces po swojej stronie, po tym jak Andy Priaulx (BMW), a następnie Gabriele Tarquini (Seat) wycofali się podczas drugiego niedzielnego wyścigu. Dla aktualnego mistrza Włoch wyścig o tytuł dobiegł końca. Jeśli chodzi o Brytyjczyka, trzykrotnego zwycięzcę WTCC, to obecnie znajduje się on w delikatnej sytuacji, tracąc do lidera 37 punktów.
Francuz, który znalazł się u stóp podium, mógł być tylko zadowolony. „ Mocno naciskałem przez cały pierwszy wyścig, aby wyprzedzić Andy'ego i zdobyć mistrzostwo, ale nie mogłem cisnąć dalej. », wyjaśnia Yvan Muller, drugi za Andym Priaulxem podczas pierwszego wyścigu.
Jednak nawet pod koniec tego udanego weekendu kierowca Chevroleta chce zachować ostrożność i wie, że ostatnia runda mistrzostw w Makau może okazać się pełna pułapek. „ To oczywiste, że 37-punktowa przewaga to dobra przewaga, ale w Makau do rozdania będzie 50 punktów, więc to jeszcze nie koniec. Ale jestem bardzo zadowolony. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)