Zwycięzca jednego z dwóch wyścigów w Kurytybie w marcu Yvan Muller przybył do Marakeszu jako lider mistrzostw, razem ze swoim byłym kolegą z drużyny i aktualnym mistrzem świata, Gabriele Tarquini. Jednak na tym bardzo wymagającym torze miejskim nie można wybaczyć najmniejszego błędu.
Pod koniec kwalifikacji Francuz, nieco utrudniony przez ruch uliczny, był piąty i nie był w stanie wykorzystać czystego okrążenia, aby uzyskać lepszą pozycję na starcie. Po rozpoczęciu wyścigu szybko znalazł się na szóstej pozycji, nie mogąc dogonić trzech poprzedzających go SEAT-ów.
Trzeci na starcie drugiego wyścigu rozgrywanego według zasady odwróconej siatki, Mistrz Świata z 2008 roku skorzystał ze stanowiska Norberta Michelisza i znalazł się tuż za liderem, Andym Priaulxem.
Wyścig został zneutralizowany podczas jedenastu z trzynastu okrążeń, a Yvan Muller nie miał zbyt wielu szans na zwycięstwo. Podczas wznowienia wyścigu po dwóch wypadkach Francuz próbował dogonić Andy'ego Priaulxa, ale bezskutecznie.
« Cały weekend był trudny, zwierza się Yvan Muller. Bardzo łatwo jest popełnić błąd na tym obwodzie. Udało mi się utrzymać samochód na torze i zdobyć ważne punkty do mistrzostw. Trudno powiedzieć, czy bez samochodu bezpieczeństwa byłbym w stanie wyprzedzić Priaulx. Byłoby to trudne, bo jechaliśmy mniej więcej z tą samą prędkością. »
Po tych dwóch wyścigach w Marakeszu Yvan Muller jest obecnie drugi w klasyfikacji WTCC, siedem punktów za Gabriele Tarquinim.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)