Stefano Comini swobodnie w Nissanie GT-R

W nagrodę za tytuł Eurocup Mégane Trophy Szwajcar został zaproszony do wypróbowania Nissana GT-R, za kierownicą którego duet Luhr-Krumm został mistrzem świata FIA GT1.

opublikowany 06/12/2011 à 15:48

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Stefano Comini swobodnie w Nissanie GT-R

Stefano Comini, 21 lat, zwycięzca Eurocup Mégane Trophy 2011 z jedenastoma zwycięstwami w czternastu wyścigach, poleciał w tym tygodniu do Japonii, aby odkryć Nissana GT-R, dzięki któremu Lucas Luhr i Michaël Krumm zdobyli mistrzostwo świata FIA GT1 . W zeszłym sezonie Nick Castburg, zwycięzca Eurocup Mégane Trophy 2010, przekonał się na torze Motegi pomimo śniegu, w tym roku Stefano Comini musiał stawić czoła deszczowi na torze Fuji Speedway.

Po przybyciu na tor u podnóża góry Fuji, około stu kilometrów od Tokio, Stefano Comini był wspierany przez Ryo Watanabe, szefa Programu Rozwoju Kierowców Nissana, oraz niemieckiego kierowcę Michaëla Krumma, Mistrza Świata FIA GT1 na pokładzie samochodu, który był zostanie powierzone Szwajcarom. „Przyjęcie od Nismo było niezwykłe” mówi Stefano Comini. „Pierwszy szok był, kiedy przyjechałem do Tokio. To niesamowite miasto. Pomiędzy różnicą czasu a ekscytacją związaną z jazdą Nissanem GT-R, w nocy z czwartku na piątek spałem bardzo mało. Ale cały zespół był świetny, począwszy od Ryo Watanabe, Michaëla Krumma i Negishiego Keisuke, inżyniera, z którym współpracowałem. Pomimo deszczu zrobili wszystko, żeby mi pomóc. Nie znaliśmy się, ale odkryłem bardzo profesjonalny i poważny zespół, o innej kulturze, ale z ludźmi, którzy byli bardzo otwarci i gościnni. Co za przeżycie! »

„Szybko się uspokoiłem, ponieważ znalazłem metody pracy podobne do tych, które stosujemy w drużynie Oregon Team w Eurocup Mégane Trophy” kontynuuje Stefano. „Tylko zła niespodzianka, dużo padało, a jazda na mokrym torze nigdy nie była tym, co lubię najbardziej. » Po poranku poświęconym doskonaleniu instalacji i poznaniu zespołu Stefano przejechał po południu około dwudziestu okrążeń. „Szybko zaadaptowałem się do samochodu. Jazda nie jest trudna, a wrażenia są fantastyczne. Czujesz moc nawet na mokrej nawierzchni. Skręciłem sekundę za Michaëlem, wiedząc, że stracę tę sekundę na jednym zakręcie, szóstym zakręcie! Trochę niepokoiły mnie hamulce z włókna węglowego, ale współpraca z Nismo była owocna. Wprowadziliśmy pewne zmiany w ustawieniach samochodu i czułem się coraz bardziej komfortowo. »

Sobotni poranek ulewy przywitały Stefano Cominiego i wszystkich członków ekipy Nismo. Benoît Tréluyer, zwycięzca 24 godziny Le Mans w tym roku, a Michaël Krumm już na początku ranka uznał, że tor jest nieprzejezdny. Czekali do 10:30, aby Stefano mógł wyruszyć na tor. Szwajcar pokazał swoją przewagę i w stałym tempie przejechał 17 okrążeń, zakładając na koniec sesji nowe opony. „Wydajność nie była najważniejsza, celem była dobra współpraca z Nismo i to zrobiliśmy. W zeszłym roku polubili Nicka Castburga, a ja starałem się być tak konstruktywny jak on. Po zdobyciu tytułu Eurocup Mégane Trophy, GT jest naprawdę czymś interesującym. Chciałbym przeprowadzić inne testy, aby ustalić program w tej dyscyplinie, tak jak zrobił to Nick Castburg, który w tym sezonie dużo jeździł dla Nissana. »

Pod koniec dnia Stefano Comini był zaskoczony, gdy otrzymał zachętę od wybitnego gościa, Carlosa Tavaresa. Jako doświadczony pilot, zastępca dyrektora generalnego ds. operacyjnych Renault, podzielił się ze Szwajcarami wrażeniami z testu przeprowadzonego w trudnych warunkach. Podobnie jak w zeszłym roku, Renault Sport Technologies i Nismo były w pełni usatysfakcjonowane podejściem i pracą wykonaną przez Stefano Cominiego, biorąc pod uwagę trudną pogodę.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz
Paul Ricard – C2 PCCF 2024