Romain Grosjeandebiutując w Mistrzostwach Świata GT1, nie przegapił okazji, aby pokazać swoje talenty za kierownicą. Francusko-Szwajcaria, z którą zawsze ma ambicję nawiązania ponownego kontaktu Formuła 1, przyznaje, że dyscyplina, w której uczestniczy w tym sezonie, jest mniej „dusząca” niż F1, którą opuścił pod koniec ubiegłego roku, ale nadal poszukuje wydajności. „ F1 to szczyt we wszystkich obszarach, deklaruje na łamach AUTOhebdo, w sprzedaży w tym tygodniu. Tutaj atmosfera jest spokojniejsza. Nie jest to obraźliwe, ponieważ jest bardzo profesjonalne. Samochody są wspaniałe, a celem zawsze jest być najszybszym na torze. »
Gdyby odkrył nowe mistrzostwa, nowy sposób pracy, nowy samochód, byłego kierowcę Zespół Renault F1 zwierza się, że pozostał taki sam, kiedy zmienił samochód. „ Nic nie zmieniłam w swoich przyzwyczajeniach. Moim celem jest hamowanie tak późno, jak to możliwe i przyspieszanie tak wcześnie, jak to możliwe. Ale nie bądźmy głupi i pamiętajmy, że samochód waży 1200 kilogramów w porównaniu do 600 w F1, że jedzie wolniej, że nie ma obciążenia aerodynamicznego ani przyczepności mechanicznej? Wyszedłem i dowiedziałem się. Jeśli dobrze się bawisz, nie zadajesz żadnych pytań. A kiedy jesteś na czele, wszystko jest łatwiejsze. »
W tym sezonie pochodzący z Genewy Romain Grosjean jest reprezentowany przez szwajcarską flagę. Chociaż w ostatnich latach nosił francuskie barwy, kierowca Matech wyjaśnia tę zmianę. „ Jestem Szwajcarem francusko-szwajcarskim, a zespół jest szwajcarski. Taka była jego wola. Ale nie jestem Francuzem, nie jestem Szwajcarem, jestem obywatelem świata, jak powiedział Sokrates! – kończy z uśmiechem.
Cały wywiad z Romainem Grosjeanem oraz relację z weekendu w Abu Zabi znajdziesz w aktualnie dostępnym magazynie AUTOhebdo.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)