NASCAR – Kurt Busch pozostaje pewny przedłużenia umowy w 2018 roku

Wciąż bez oficjalnego kontraktu na przyszły sezon Kurt Busch przyznaje, że nie zadaje zbyt wielu pytań na temat swojej obecności w Nascar Cup Series w 2018 roku.

opublikowany 01/12/2017 à 10:39

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

NASCAR – Kurt Busch pozostaje pewny przedłużenia umowy w 2018 roku

Mistrz 2004 Nascar, Kurt Busch znalazł w Stewart-Haas Wyścigi, czołowy zespół, który jest w stanie odbudować się po bardziej skomplikowanym okresie między 2012 a 2013 rokiem, po oddzieleniu od Team Penske.

Zwerbowany w 2014 roku, po udanej kampanii w 2013 roku z Furniture Row Racing, zespołem, który w tym sezonie poprowadził Martina Truexa Jr do tytułu mistrzowskiego, Kurt Busch powrócił do czołowego zespołu i odnalazł drogę do zwycięstwa w Martinsville (Wirginia). ).

Jeśli najstarszy z braci Busch odniósł prestiżowy sukces w Daytona na Florydzie na początku roku, jego kontrakt nie został jeszcze przedłużony wraz z utworzeniem Tony'ego Stewarta, który w tym roku nie będzie już ścigał się z Danicą Patrick.

Kurt Busch pozostaje jednak wspierany przez markę Monster, która jest także sponsorem serii. „Wszystko ma swój bieg, przyznał Amerykanin podczas Champion's Week w Las Vegas (Nevada). Monster jest po mojej stronie, a Ford (producent silników SHR) mnie wspiera.

Podoba mi się sposób, w jaki mówią obie strony. Skoncentrowałem się bardziej na ludziach i personelu oraz na tym, jak sprawić, by ta praca zakończyła się sukcesem w przyszłym roku. Zwycięstwo w Daytona było wspaniałe, ale chcemy więcej. »

Zwycięzca amerykańskiego klasyka na początku mistrzostw, Kurt Busch, nie znalazł już w tym roku Victory Lane i został wyeliminowany w pierwszej rundzie Chase. Pochodzący z Las Vegas podkreśla jednak walory Stewart-Haas Racing, czyli według niego idealnego zespołu do odgrywania czołowych ról.

Myślę, że moją największą szansą na wygrywanie wyścigów i mistrzostw jest gra w Stewart-Haas Racing. Rozmowy z innymi właścicielami i oferty były mniej więcej podobne, ale nie były takie same pod względem poziomu samochodu.

A praca z Dougiem Yatesem i Fordem oraz wszystkimi ludźmi, z którymi dorastałem i dzięki którym czułem się komfortowo w SHR, nie jest dostępna w innych zespołach. Zobaczymy jak to wszystko się skończy, nie martwię się tym zbytnio. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz