Max Papis powróci do służby w ten weekend w Watkins Glen. 43-letni Włoch, który ma na swoim koncie prawie 35 startów w Sprint Cup Series, zastąpi Tony’ego Stewarta za kierownicą Chevroleta SS nr 14, który złamał lewą nogę podczas wyścigu Sprint-Car w Iowa. Były pilot Formuła 1, który wystartował w 7 Grand Prix w 1995 r., nie przybędzie na nieznane terytorium, ponieważ w zeszłym tygodniu przeprowadził testy na zlecenie Stewart-Haas Wyścigi. Lepiej: wróci na tor szosowy Watkins Glen, gdzie w 2009 roku osiągnął swój najlepszy wynik na najwyższym poziomie Nascar dzięki 8. miejscu. Po raz pierwszy od zawodów w Michigan w 2010 roku mieszkaniec Como wystartuje w wyścigu Sprint Cup Series. Nie wskazano jeszcze, czy Max Papis zostanie zaręczony dopiero podczas weekendowego wydarzenia, czy też współpraca będzie trwała przez całą rekonwalescencję Tony'ego Stewarta.
Jeśli chodzi o Amerykanina, konieczna będzie nowa operacja w celu leczenia jego podwójnego złamania, chociaż przeszedł już operację w poniedziałkowy wieczór. Jednak na Facebooku trzykrotny mistrz Sprint Cup Series przekazał uspokajającą wiadomość: „Poprosiłam kogoś, żeby dał mi telefon, inaczej wstałabym sama i poszłam po niego. Tutaj w końcu ponownie połączyłem się ze światem i chcę tylko podziękować za wszystkie modlitwy i życzenia. Mój zespół pozostanie mocny, a ja wrócę. » Nieobecność Tony'ego Stewarta w ten weekend w stanie Nowy Jork oznacza, że jego imponująca passa 521 startów w Sprint Cup z rzędu dobiegła końca. Od czasu swojego debiutu na najwyższym poziomie wyścigu Nascar, który sięga 1999 roku, nie opuścił ani jednego wyścigu.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)