L’inoxydable Gabriele Tarquini (Hyundai) ne devrait pas être à la fête sur la Nordschleife au Nürburgring (20-22 juin). Ce n’est pas une prédiction journalistique, mais bien un aveu de l’Italien lui-même.
„Moja relacja z tym torem jest bardzo dziwna. Nie jestem zbyt mocny na tym torze”, wyraża uznanie dla ustępującego mistrza WTCR. W 2018 roku weteran padoku porzucił dwa razy po wypadkach. Rodzaj nieszczęśliwego wypadku, który może pozostawić ślady na psychice, nawet jeśli dana osoba temu zaprzecza.
„Nie osiągam tak dobrych wyników jak inni kierowcy na Nordschleife. nie mam z tym zadnego problemu, hartuje. Nie mam dobrego rytmu, mam duże trudności. » Nie jest to rozwiązanie symulacyjne, które mogłoby rozwiązać ten dyskomfort.
„Po dwóch rundach robi mi się niedobrze. Nie mogę korzystać z symulatora. OK, mógłbym wystartować w wyścigach VLN (mistrzostwa organizowane tylko na Nordschleife. Przyp. red.) lub przejechać kilka okrążeń, ale nie jest to łatwe, koszty są bardzo wysokie. Wynajęcie tego toru wiąże się ze znaczną sumą pieniędzy. »
Gabriele Tarquini po czterech spotkaniach zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc 55 punktów do lidera Estebana Guerrieriego (Honda).
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)