Lynk & Co kończy swoje zaangażowanie w WTCR

Lynk & Co oficjalnie ogłosiło swoją decyzję o zakończeniu zaangażowania w WTCR w tym sezonie. W związku z tym Yann Ehrlacher i Yvan Müller nie pojadą w ten weekend na torze Anneau du Rhin.

opublikowany 04/08/2022 à 10:00

Tomek Trichereau

0 Zobacz komentarze)

Lynk & Co kończy swoje zaangażowanie w WTCR

Ostatni pit stop dla Lynk & Co w 2022 r. ©Photo Damien Doumergue / DPPI

To zagrożenie, które wisiało wokół WTCR już od kilku rund. Przed rozpoczęciem 7. spotkania sezonu we Francji w Anneau du Rhin firma Lynk & Co właśnie ogłosiła, że ​​kończy swój udział w zawodach. Podobnie jak we Włoszech i Niemczech, zespół uważa, że ​​nie może wystartować w żadnym wyścigu bez narażenia się na ryzyko przebicia opony. W Vallelunga Yvan Müller stracił kontrolę nad pojazdem przy prędkości 220 km/h z powodu opon. Dzięki tej decyzji z listy startowej zniknie pięć samochodów. We Włoszech kierowcy zgłoszeni przez firmę Lynk & Co byli zmuszeni zjechać do alei serwisowej po dwóch okrążeniach formacyjnych każdego wyścigu. 

« To najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęliśmy, ponieważ każdy członek Cyan Racing jest tutaj, aby wygrać i wiele poświęcił, aby znaleźć się tu, gdzie jesteśmy dzisiaj. Jednak w obecnych okolicznościach nie możemy ścigać się bezpiecznie, a bezpieczeństwo jest naszym priorytetem numer jeden. Chcielibyśmy podziękować FIA za wsparcie w tych trudnych okolicznościach », wyjaśnia Fredrik Wahlén, menadżer zespołu Cyan Racing w notatce prasowej.

Wszystko zaczęło się na torze Nürburgring. W Niemczech organizatorzy Pucharu Świata nie mieli innego wyjścia, jak odwołać dwa zaplanowane w programie wyścigi po wielokrotnych przebiciach i rozwarstwieniu opon. Opony Goodyear Eagle F1 SuperSport nie wytrzymał presji i wielu kierowców uległo wypadkom. Jednak najbardziej dotkniętym zespołem pozostał Lynk & Co z najcięższym samochodem w stawce. 

Dlatego sytuacja powtórzyła się ponownie we Włoszech podczas ostatniej rundy WTCR. W obliczu ryzyka przebicia opony i braku gwarancji zapewnionych przez organizatorów Pucharu Świata, zespół zdecydował się nie brać udziału w obu wyścigach. „ W tym roku mamy oponę, która nie jest w stanie wytrzymać BoP i masy kompensacyjnej dla wszystkich samochodów na wszystkich torach. A nasz samochód jest najcięższy ze wszystkich. W rezultacie nasi kierowcy są narażeni na awarie opon przy dużych prędkościach i wypadki. Bezpieczne kontynuowanie sezonu przez Cyan Racing jest po prostu niemożliwe », podkreśla Fredrik Wahlén. 

Na Ring of the Ren zapowiadana impreza ostatecznie się nie odbędzie, a Yvan Muller i Yann Ehrlacher, którzy mieli wystąpić przed swoją publicznością, po raz kolejny będą musieli oglądać zmagania na torze ze ściany serwisowej. To wycofanie się z rywalizacji Lynk & Co ma także konsekwencję w postaci oficjalnego zakończenia szans aktualnego mistrza świata na obronę korony. 

CZYTAJ TAKŻE > Proca Lynk & Co w Vallelunga

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz