Masson-Capietto, pojedynek na szczycie w Magny-Cours

Esteban Masson i Macéo Capietto, remisujący w rankingach przed ostatnią rundą Magny-Cours, będą w najbliższy weekend walczyć o tytuł w Nièvre.

opublikowany 22/10/2021 à 18:49

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Masson-Capietto, pojedynek na szczycie w Magny-Cours

Macéo Capietto i Esteban Masson walczą o tytuł F4. ©KSPRaporty

To nie pierwszy raz, kiedy ta dwójka walczy o tytuł. Miało to już miejsce w Mistrzostwach Francji Juniorów (OK-J) karting w 2019 r. na korzyść Estebana Massona. Ale wtedy nie było mowy o tym jednomiejscowy a przede wszystkim różnica między obydwoma zawodnikami była znacznie większa przed ostatnią rundą, odkąd dotarli do Nièvre z równą liczbą punktów. Jeśli spojrzymy na surowy ranking, to Macéo Capietto prowadzi z 7 punktami przewagi nad swoim rywalem Estebanem Massonem przed ostatnią rundą. Tyle że FFSA odlicza najgorsze spotkanie każdego kierowcy, aby ustalić jego ostateczną pozycję w rankingu. A dzięki tej umowie obaj młodzi mężczyźni są związani. Jednak biorąc pod uwagę statystyki, obliczenia są proste: aby zostać mistrzem, Esteban Masson będzie musiał zdobyć co najmniej 41 punktów i zdobyć o jedną jednostkę więcej niż jego rywal. W przeciwnym razie koronację zdobędzie Macéo Capietto. 

Esteban Masson (236 pkt, 203 po podliczeniu)

Z jednej strony jest 17-letni Esteban Masson, który podobnie jak jego rywal startuje w swoim pierwszym sezonie w Formule 4. Francusko-Kanadyjczyk na początku mistrzostw wyraźnie wyprzedzał resztę, między innymi dzięki temu do dwóch rund przygotowawczych, które ukończył w Le Castellet w latach 2019 i 2020. Młody człowiek szybko pokazał duży przypływ prędkości, szczególnie na jednym okrążeniu, zdobywając siedem pole position, w tym pięć z sześciu w pierwszych trzech rękawach. Trzy zwycięstwa podczas pierwszych dwóch spotkań pozwoliły mu pozwolić sobie na mały materac, który bez małego błędu na starcie w trzecim wyścigu w Nogaro mógł być jeszcze większy, i gdyby nie spotkała go niemiła niespodzianka, zobaczenie wsparcia przedniego skrzydła rozbił się o krawężnik na torze Magny-Cours (3-8 maja), gdy deklasował konkurencję. Po wyścigu w Nièvre napisaliśmy nawet: „Esteban Masson, sam na świecie”, wywołując wrażenie dorosłego walczącego z plutonem nastolatków. Ale to bez liczenia na postępy jego konkurentów, na mniej dobry ruch ze strony głównego zainteresowanego i na bunt Macéo Capietto!

Esteban Masson odniósł w tym roku pięć zwycięstw. ©DPPI

Macéo Capietto (243 pkt, 203 po przeliczeniu)

Pomimo 40 punktów straty do swojego wieloletniego rywala po trzech rundach, w szczególności z powodu braku udziału w wyścigu 1 na torze Nogaro w związku z problemem z samochodem, Macéo walczył na Węgrzech, wygrywając wyścig 3. Na Hungaroringu doszło do incydentu wyścigowego pomiędzy Capietto i Masson utrudnili stosunki między dwoma mężczyznami po tym, jak ten pierwszy dogonił drugiego w drugim wyścigu i doprowadził do jego porzucenia. Sędziowie toru uznali ten incydent za incydent wyścigowy. W każdym razie Macéo ponownie podpisał kontrakt na zwycięstwo w pierwszym wyścigu w Lédenon (2–1 września) podczas następnej rundy i zapewnił sobie dwa drugie miejsca na torze Monza, zdobywając punkty zwycięstwa, wykorzystując dyskwalifikację ze względu na dyskwalifikację zdobywcy podwójnych punktów Elliotta Vayrona. Pomimo braku doświadczenia w F11 Macéo i jego inżynieryjny umysł nadrobili zaległości, aż do tego stopnia, że ​​rzucili się z pełną prędkością na swojego wielkiego rywala. W ostatniej rundzie w Castellet obaj panowie niemal się zneutralizowali, zdobywając 12 i 4 punkty w Var. Krzywe dwóch nasion mistrzów połączyły się i na Magny-Cours obaj chłopcy mają spotkanie ze swoim przeznaczeniem. 

Macéo Capietto podczas swojego pierwszego zwycięstwa jednomiejscowym samochodem na torze Magny-Cours w F4 Francja © Florent Gooden / DPPI

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)