Bourdais: „Wspaniały weekend”

Na zakończenie trzech weekendów Formuły Superleague Francuz za każdym razem udawało się znaleźć w czołówce. Manceau, który znalazł się w trudnej sytuacji w Jaramie, był nadal wszechobecny.

opublikowany 08/11/2009 à 20:05

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Bourdais: „Wspaniały weekend”

Dla Sebastiana Bourdais, płyta prawie nie może być lepsza. Z sześciu rozegranych „punktowych” wyścigów Francuz wygrał jeden (Monza) i jeszcze trzykrotnie stanął na podium, zajmując dwa drugie miejsca (Estoril, Jarama) i trzecie miejsce (Monza). Przez wszystkie trzy weekendy Francuz jest kierowcą z największą liczbą punktów. Co więcej, kierowca Sevilla FC zakwalifikował się do dwóch zaplanowanych superfinałów, w Estoril (zwycięstwo) i Jarama (drugie miejsce).

W tę niedzielę w hiszpańskich wyścigach Sébastien Bourdais nigdy nie był daleko od prowadzenia. Na „u siebie” kierowca Sevilla FC pokazał się, był szybki, ale zabrakło mu trochę szczęścia do zwycięstwa, zajmując drugie miejsce w pierwszym wyścigu i superfinale oraz szóste w drugim wyścigu.

Startując z pole position w pierwszej konkurencji, Francuz wydawał się być na dobrej drodze do zwycięstwa, po czym stracił przewagę, wypadł z wyścigu i musiał oddać kontrolę Yelmerowi Buurmanowi (Anderlechtowi). „ Zdegradowaliśmy tylne opony szybciej, niż się spodziewaliśmy– komentuje Francuz. Co wyjaśnia mój obrót przed pit stopem. Następnie Buurman objął prowadzenie po zatankowaniu. I tak był od nas szybszy i trudno byłoby go utrzymać z tyłu. »

Wreszcie drugi Francuz w drugim wyścigu wystartował z 17. miejsca, ze względu na zasadę odwróconej siatki. Jednak wypadek Estebana Guerrieriego (Olympiakos) i Carlosa van Dama (PSV) zmienił sytuację. „ Wykorzystałem wypadek na pierwszym zakręcie i zająłem 6. miejsce. Przesunąłem się na 4., kiedy zaskoczyło mnie zablokowanie hamulców z prawego przodu. Na szczęście nie trafiłem i udało mi się dojechać na 6. pozycji. »

Autor dwóch dobrych wyników, Francuz jest jednym z sześciu najlepszych kierowców i kwalifikuje się do superfinału. Po raz kolejny Manceau ma okazję się wyróżnić. „ W superfinale ponownie napotkałem ten sam problem z hamulcem na końcu linii, gdy byłem na prowadzeniu. Nie mogę powstrzymać Buurmana, który przechodzi i ucieka. » Pomimo tych frustracji Sébastien Bourdais opuszcza Jaramę z dobrymi wynikami, kończąc pół sezonu, w którym stale znajdował się w czołówce. „ Niemniej jednak nie jest to udany weekend, który stanowi zwieńczenie serii wielkich sukcesów FC Sevilla i zespołu Reid Motorsport. », podsumowuje Francuz.

0 Zobacz komentarze)