Przygoda Escuela Española de Pilotos, Mosler nr 13 powraca na tor!

Znamy profesjonalizm i duże doświadczenie hiszpańskiego zespołu Escuela Espanola de Pilotos, ale przygoda, która towarzyszyła powrocie samochodu nr 13 do mistrzostw GT Endurance jest zupełnie wyjątkowa.

opublikowany 29/06/2013 à 09:53

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Przygoda Escuela Española de Pilotos, Mosler nr 13 powraca na tor!

Pamiętamy imponujące zdjęcia Moslera Kostasa Kanaroglou i Oliviera Camposa, płonącego na niebieskich paskach na skraju toru Paul Ricard i nikt nie przypuszczał, że w najbliższym czasie ponownie zobaczy samochód na padokach. Po Castellet zespół Escuela Española de Pilotos postawił sobie prawdziwe wyzwanie: wrócić na właściwe tory z imprezy w Dijon! Patrząc na stan Moslera MT900, który palił się przez wiele minut, mogliśmy w to wątpić, a mimo to w ten piątek na torze w Dijon spisał się dobrze.

Po spotkaniu z Paulem Ricardem auto wróciło do madryckich warsztatów 06 czerwca, miało wyjechać 26 czerwca... W niecałe trzy tygodnie mechanicy z Escuela Española de Pilotos rozebrali samochód do najmniejszej śrubki. Pierwsza operacja, pełne czyszczenie przed przystąpieniem do inwentaryzacji uszkodzeń. Blok silnika wytrzymał pożar bez problemu, wymiany wymagają jedynie peryferia. Jednokadłubowiec również może wrócić do służby. Elementy rurowe poddawane są prześwietleniu rentgenowskiemu w celu wykrycia ewentualnych pęknięć i słabych punktów. Co do reszty trzeba polecać nowe części, ale przede wszystkim próbować naprawiać te, które da się naprawić, bo taka operacja jest wykonywana przy ograniczonym budżecie. Terminy są niezwykle krótkie, ale w to prawdziwe techniczne, a przede wszystkim ludzkie wyzwanie zaangażowani są wszyscy! Mechanicy pracowali dniami, nocami i weekendami, aby przygotować samochód. Zakończyli nawet ponowny montaż w nocy z czwartku na piątek na stoisku Dijon, a ostatnie części dotarły na miejsce. Ostatecznie Moslerowi udało się w piątek wziąć udział w pierwszej bezpłatnej sesji treningowej. Godzin spędzonych przy samochodzie nie da się nawet policzyć, a około 60% części jest nowych. Pozostałe zostały przejęte lub naprawione, część została odbudowana bezpośrednio w warsztatach Escuela Española de Pilotos, a niektóre elementy karoserii zostały nawet pożyczone od innych Moslerów, gdyż były trudne do zdobycia w tak krótkim czasie. Podczas pierwszego przejazdu od ponownego montażu, silnik nr 13 będzie miał problemy z kołem pasowym wału korbowego. Mechanika jeszcze nie jest skończona, trzeba zdemontować silnik i skrzynię biegów! Solidarność jest jedną z wartości w V de V Wytrzymałość Series, a hiszpańska drużyna otrzyma pomoc od zespołu prowadzącego drużynę Mosler Erica Van de Vyvera. Wadliwa część będzie mogła zostać wymieniona, aby Mosler d'Escuela Española de Pilotos mógł wziąć udział w kwalifikacjach. Pozostaje wypracować sobie najlepszy czas i powalczyć o dobrą klasę w końcowym rankingu tej imprezy w Dijon.

0 Zobacz komentarze)