Zdjęcie, kliknięcie Silverstone

Po trudnym początku sezonu francuskiemu zespołowi Tech 1 Racing udało się sprawić, że Marsylia zabrzmi na Silverstone dzięki zwycięstwu Charlesa Pica. A nawet pomyśl o tytułach.

opublikowany 06/07/2009 à 17:28

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Zdjęcie, kliknięcie Silverstone

Jeśli Francuz Charles Pic wygra drugi wyścig Silverstone w Formule Renault 3.5, to przede wszystkim zespół Tech 1 Racing, który wyłonił się z cienia w Wielkiej Brytanii. Podczas gdy 135-tysięczna publiczność czekała na wyczyny brytyjskich kierowców, udało im się zająć jedynie honorowe miejsca. Wina leży po stronie Marcosa Martineza w pierwszym wyścigu, a następnie Charlesa Pica w drugim. Ten ostatni, aby ułatwić sobie zadanie, w sobotę rano zdobył pole position. „ Myślę, że coś wydarzyło się w tym czasie w zespole, mówi Simon Abadie, szef zespołu. Dodało pewności wszystkim chłopakom, począwszy od naszych kierowców. » Rzeczywiście, oprócz słupa Pica, Brendon Hartleyniezbyt skuteczny w tym sezonie w serii w której startuje, udało mu się dopisać do menu kwalifikacyjnego do Tech 1 trzecie miejsce.

Podczas pierwszego wyścigu odwrócone pozycje nie dają zbyt wiele nadziei drużynie francuskiej, która mimo to widzi dwóch swoich kierowców stojących w poważnym wyścigu o miejsce w czołowej ósemce (Hartley 8., Pic 5.). Niedzielny wyścig był spotkaniem wyczekiwanym przez Francuzów, którzy startując z pole position, będą mogli porównać swój poziom osiągów. A taki wynik zadowoliłby cały zespół. „ Wiedzieliśmy, że to nadchodzi – zwierza się Simon Abadie. Nawet jeśli nie rozpoczęliśmy sezonu tak, jak oczekiwaliśmy, nie straciliśmy zaufania ani do siebie, ani do naszych kierowców, którzy też nie stracili zaufania do nas. »

Zwycięstwem na Silverstone było zwycięstwo Tech 1 Racing, ale Abadie nie zapomniał podkreślić pracy Charlesa Pica. „ Jestem bardzo szczęśliwy z powodu Charlesa. Miał wspaniały weekend. Dziś po raz kolejny udowodnił, że kiedy zaczyna z przodu, po prostu nie da się go zatrzymać. » Szef francuskiej drużyny popada nawet w nadzieję na bardzo owocną końcówkę sezonu, ponieważ pilnuje rankingów. „ Teraz już go nie ma. Jestem przekonany, że tytuły kierowców i drużyn są wciąż w naszym zasięgu. »

0 Zobacz komentarze)