Tunezja: Lavieille pierwszym przywódcą

Christian Lavieille, autor najlepszego czasu pierwszego etapu, wyprzedza Rosjanina Nowickiego i buggy Jean-Louisa Schlessera.

opublikowany 02/05/2010 à 18:32

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Tunezja: Lavieille pierwszym przywódcą

Krótki, ale wybiórczy, ten pierwszy odcinek specjalny o długości 180 km był zdaniem wszystkich bardzo trudny w nawigacji. „ Na początku trasa była bardzo wąska, na małej górzystej ścieżce wyłożonej opuncjami, tymi dużymi kaktusami. Między polami było też wiele małych ścieżek i trzeba było uważać przy częstych zmianach kierunku. », szacunkowo Andreas Schulz, kolega z drużyny Nowickiego.

Rosjanin, który otworzył drogę, był zatem nieco niepełnosprawny i szybko został złapany przez Christiana Lavieille'a i Erica Vigouroux. Trzej mężczyźni jechali razem przez długi czas, Vigouroux objął nawet prowadzenie w tym małym peletonie, zanim na 6 km przed metą doznał przebicia opony. „ Spuściliśmy powietrze z małego piaszczystego wadi i nie widziałem dużego wystającego kamienia », wyjaśnił kierowca Trophy Truck, który ostatecznie uzyskał dopiero czwarty najszybszy czas.

Najlepszy czas, ku wielkiej radości ekipy Dessoude, wyprzedził Novitskiy'ego ustanowił zatem Christian Lavieille. „To wydarzenie było trochę stresujące i przede wszystkim musieliśmy zachować spokój” – wyjaśnił wielki chrześcijanin. Trzeci raz wywalczył bardzo pogodny Jean-Louis Schlesser: „Brawo dla mojego rosyjskiego kolegi z drużyny, który po raz pierwszy sędziował u mojego boku. Bardzo dobrze mówi po francusku, ale nie było to dla niego łatwe” – powiedział weteran, którego pilotem był Konstantin Zhilstov.

Pomiędzy gangiem „czwórki” walka jest już w toku. Wreszcie dobry występ Włocha Traglio, piątego na swoim Nissanie Pathfinder, który wyprzedził buggy Thomasse'a, Lethiera i Chabota.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz