W sobotę Jacques Villeneuve zadebiutował w barwach narodowych Trofeum Androsa. Na torze w Val Thorens Quebecer zaciął sobie zęby. Ale to nie w czasie jazdy odkrył tę trasę. „ Najpierw byłem pasażerem Oliviera (Panis) i już tam zacząłem zadawać sobie pytania, powiedział nam. Pierwsza runda zaskakuje. »
Po tym odkryciu Mistrz Świata w F1 (1997) rozpoczęli badania nad lataniem pod lodem. „ Trzeba już mieć inne podejście, wyglądając przez boczne okno. Następnie należy zadać sobie pytanie, jak dozować gazy, jak kontrolować trajektorię lotu. »
Przyznaje, że ma niewielkie doświadczenie w driftowaniu na torze, nawet jeśli Andros Trophy jest na zupełnie innym poziomie. „ Apel – kontraapelacja, już miałem mały pomysł, bo trochę tej techniki używamy Nascar bo samochody są ciężkie. Dużo jeździłem na motocrossie, na skuterach śnieżnych i na nartach: te doświadczenia na ślizgach pomogły mi, ale to nie ma z tym nic wspólnego! »
Pierwsze okrążenia Jacques’a Villeneuve’a w Skodzie Fabii nie należały do najłatwiejszych. „ Przejechałem kilka wolnych okrążeń, ale podczas drugiego wyścigu zaatakowałem, żeby zobaczyć, jak to jest, wrzucić bieg wsteczny i szukać limitu, inaczej nigdy tego nie robisz. W rezultacie co trzy zakręty znajdowałem się w zaspie śnieżnej. To było trochę bardziej skomplikowane. »
Ale były kierowca F1 nie zniechęca się. „ Kocham wyzwania! Będzie wspaniale, to nowe odkrycie. Nie jestem osobą, która się poddaje, nawet jeśli jest to trudne. Dzięki refleksji i doświadczeniu sytuacja ulegnie poprawie. Zwłaszcza, że Olivier przyszedł do mnie, żeby dać mi komentarze. Udało mi się dostosować sposób jazdy, to świetnie. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)