Grand-Am – bogate w lekcje testy w Daytona

Pierwszy dzień testów na torze Daytona Speedway pozwolił zabłysnąć Corvetcie Joao Borbosy, a Morganowi z Conquest Racing wyciągnąć wnioski przed fuzją w 2014 roku.

opublikowany 14/11/2012 à 11:47

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Grand-Am – bogate w lekcje testy w Daytona

W 24-godzinnym wyścigu Daytona, rundzie otwierającej Grand-Am, odbywającym się 26 i 27 stycznia, zawodnicy są już na pokładzie. Wczoraj i dziś rzeczywiście gładzą asfalt słynnego sektora bankowego na Florydzie. Najlepszy czas pierwszego dnia uzyskała Corvette DP nr 9 Action Express Racing. Za kierownicą Joao Barbosa faktycznie uzyskał wynik 1'41"334. Przy okazji podwójnej rundy Portugalczycy będą mieli w drużynie Christiana Fittipaldiego oraz braci Frisselle, Burta i Briana. „Spędziliśmy dzień wypróbowując różne konfiguracje, podkreśla Barbosa. Mamy pracę do wykonania, ale z każdą sesją robimy postęp i oczywiste jest, że wszystko idzie lepiej niż w styczniu ubiegłego roku. Nadal jest wiele do poprawy, ale zmierzamy we właściwym kierunku. »

Na drugim miejscu znajduje się model nr 60 Michael Shank Racing Riley-Ford należący do Ozz Negri (1'41), a za nim plasuje się Corvette nr 544 DP Gainsco z kwartetu Jon Fogarty-Memo Gidley-Darren Law.

W GT Frank Biela ustanowił najlepszy czas na pokładzie Audi R8 LMS Audi of America w 1'48"953. " Imponujący, – przyzna Niemiec, wysiadając z samochodu. Bankowość początkowo wywołała we mnie dziwne uczucie, ale szybko zaczęło mi się to podobać. Wciąż prowadzimy dyskusje na temat roku 2013. Chciałbym nie tylko wystartować w 24-godzinnym wyścigu w Daytona. Rozważamy możliwość zagrania przez cały sezon. » Korweta Whelen Engineering nr 31 Borisa Saida ustanowiła drugi czas w czasie 1:49”160, poprzedzając Porsche Sporty motorowe GT3 Park Place autorstwa Patricka Longa.

Ale najważniejszym wydarzeniem tego dnia była obecność Conquest Racing Morgan-Nissan, za kierownicą którego zastaliśmy Martina Plowmana. Obecność, której domagali się organizatorzy, rozpoczynający prace przygotowujące do roku 2014, roku, w którym nastąpi fuzja Grand-Am i amerykańskiej Le Mans Seria. „Kiedy tu przyjechaliśmy, wiedzieliśmy, że nie będzie tu chodziło o porównania, – podkreśla Plowman. Chodziło wyłącznie o udzielenie inżynierom opon wskazówek, jak samochód zachowuje się w warunkach podobnych do panujących w samochodach Grand-Am. To była dla nas nowa marka opon i musieliśmy ciężko pracować, aby wypracować sobie odpowiednie ustawienia. Ale jestem zachwycony tym, jak to wyszło. Pod koniec ranka byliśmy już usatysfakcjonowani. Po południu ukończyliśmy symulowaną sztafetę. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się przeprowadzić symulację w kwalifikacjach, ale nie do końca ocenialiśmy, ile paliwa nam pozostało. Poza tym dokonaliśmy przeglądu całego zaplanowanego harmonogramu. »

Richard Buck, dyrektor ds. zawodów Grand-Am, również był zachwycony przebiegiem pierwszego porównania. „Dzisiaj był bogaty dzień pod względem gromadzenia danych, kontynuuje to drugie. Pomoże nam to jeszcze skuteczniej szukać rozwiązań na sezon 2014. Najbliższe dni wykorzystamy na szczegółową analizę wszystkich zarejestrowanych danych. »

Dziś zawodnicy po raz ostatni staną na torze w 2012 roku, po czym spotkają się ponownie w dniach 4–6 stycznia podczas tradycyjnego wyścigu Roar Before the Rolex 24.

0 Zobacz komentarze)