Laura Wontrop Klauser: „Ogromna góra, na którą trzeba się wspiąć”

Laura Wontrop Klauser, szefowa programu wyścigowego Cadillaca, opowiedziała o rozwoju amerykańskiego LMDh po przejechaniu ponad 20 000 kilometrów na torze.

opublikowany 29/12/2022 à 09:24

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Laura Wontrop Klauser: „Ogromna góra, na którą trzeba się wspiąć”

Laura Wontrop Klauser (© 2021 Michael L. Levitt)

Lauro Wontrop Klauser, połączyłaś zespoły Chip Ganassi Racing i Action Express Racing pod jedną marką Cadillac Racing. Czy możesz nam powiedzieć, jak przebiegał ten proces? 

Ogólnie rzecz biorąc, ten program zainspirował nas wszystkich do wspólnej pracy. Terminy mieliśmy bardzo napięte. W aucie mamy zupełnie nowy system hybrydowy. Podwozie jest dla nas nowe, więc musieliśmy zebrać nasze zasoby, aby w zeszłym tygodniu mieć sprawne samochody w Daytona i przygotować się na Rolexa. To samo podejście jest w przypadku zespołów. Gdybyśmy próbowali podążać różnymi ścieżkami, nie bylibyśmy w stanie konkurować po dotarciu na 24-godzinny wyścig w Daytona. Musieliśmy współpracować, wymieniając między sobą części, aby mieć pewność, że samochody działają. Musieliśmy podzielić się naszą wiedzą. Być może jest to najlepsze narzędzie, jakie możesz mieć, ponieważ tak naprawdę nie było innej możliwości osiągnięcia tego programu niż współpraca. Uważam, że wspaniałe jest obserwowanie wyników współpracy i możliwość osiągnięcia większej liczby celów w ramach programu testów dzięki wzajemnej pomocy obu zespołów i prowadzeniu dwóch samochodów zamiast jednego. Korzyści są odczuwalne. Wciąż mamy ogromną górę do zdobycia i musimy ciągle wpychać tę skałę na sam szczyt. Na szczęście wszyscy jednoczymy się, aby tak się stało.

Jakie według ciebie jest główne wyzwanie przed Daytoną?

Zarządzanie częściami zamiennymi było skomplikowane, aby zapewnić ich wystarczającą ilość i zapewnić jakość, której potrzebujemy. Zwłaszcza mając trzy samochody, chcemy mieć pewność, że mamy wszystko, czego potrzebujemy, jeśli będziemy mieli jakiekolwiek problemy. Tak naprawdę to tylko kwestia posiadania wystarczającej ilości części, aby móc korzystać z samochodów. Oczywiście Święta Bożego Narodzenia również sprawiają, że wszystko jest trochę trudniejsze. Próba zrobienia wszystkiego o tej porze roku jest wyzwaniem, ale mamy do tego pełny zespół i pracujemy nad tym.

Jakie niespodzianki napotkałeś?

Ilość kodu i oprogramowania, które napisano, aby ten samochód działał, jest zastraszająca. Nie możemy teraz zatrudniać wystarczającej liczby inżynierów oprogramowania, ponieważ w samochodzie wszystko jest podłączone. Są to rzeczy, o które nigdy nie musieliśmy się martwić w przypadku DPi lub innych programów wyścigowych. Jeśli ustawienie jest nieco nieprawidłowe, nie będzie się toczyć, skręcać, hamować ani robić czegokolwiek, do czego powinien. Ważną rzeczą jest upewnienie się, że wszystkie kalibracje są prawidłowe, a także krytyczny element bezpieczeństwa. Praca nad tym wszystkim była prawdopodobnie największym krokiem, jaki musieliśmy podjąć, gdy już mieliśmy wszystkie części samochodu do przetestowania. Cały ten program był wyzwaniem.

Czy możesz wyjaśnić, dlaczego wybrałeś ten pakiet silników?

Podobnie jak wszyscy, nie mieliśmy zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji, co chcemy zrobić z tym samochodem. W dużym stopniu polegaliśmy na doświadczeniu, które zdobyliśmy przez dziesięciolecia w General Motors, współpracując z Chevroletem i Cadillakiem, szczególnie w przypadku DPi i silników ośmiocylindrowych. Tak szybko, jak to możliwe, przeprowadziliśmy badania na opakowaniach kilku silników i po zapoznaniu się z tym, co próbowaliśmy zrobić, kryteriami i wymaganiami dotyczącymi wydajności dla tej platformy, z naszego punktu widzenia i naszego doświadczenia, uznaliśmy, że kontynuacja architektury V8 ma sens. To nowy silnik dla tego samochodu, ale w dużym stopniu czerpiący z doświadczenia i architektury silników, które mamy w całym naszym portfolio. Nie żałujemy, zwłaszcza, że ​​zbliżamy się do wyjazdu zagranicznego, aby wziąć udział w WEC. Myślę, że naszym Cadillakiem dość mocno reprezentujemy Amerykę i jesteśmy z tego dumni.

Jak widzisz zbieżność pomiędzy LMH i LMDh dla WEC?

Włożono mnóstwo pracy, niezliczoną ilość posiedzeń technicznych grup roboczych, dyskusji i podjęto wiele decyzji mających na celu zapewnienie parytetu między obiema platformami. Dołożono wszelkich starań, aby wszystko to odbyło się prawidłowo. Czy coś przeoczyliśmy? Być może, ale naprawdę doceniam wysiłekIMSA i WEC, a także wszyscy producenci. Wymyślenie, jak połączyć wszystkie te samochody, aby mogły rywalizować na równych warunkach, to prawdziwy sport zespołowy.

Czy ten projekt był większym wyzwaniem, niż myślałeś?

Wciąż muszę się wiele nauczyć i zdobyć doświadczenie w swojej karierze. To niesamowite, czego zrobiliśmy w tak krótkim czasie, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki ekonomiczne na świecie, które wpłynęły obecnie na sposób, w jaki wszyscy prowadzą działalność gospodarczą. Niedobory pracowników, łańcuch dostaw… Te problemy są realne i dotykają nas każdego dnia. Do naszego programu sprowadziliśmy niesamowitych młodych ludzi, którzy zadziwiają nas swoimi umiejętnościami. Chodzi o to, aby zobaczyć, jak możemy połączyć ludzi, którzy mają ponad 20-letnie doświadczenie z nowymi ludźmi, którzy mają większe doświadczenie w tym nowym oprogramowaniu i wszystkim, co wnosimy na pokład. Możesz zobaczyć starych i nowych ludzi pracujących razem i uczących się od siebie nawzajem. Dało nam to ogromną szansę na powiększenie rodziny.

CZYTAJ TAKŻE > Action Express Racing zaproszony w Hypercar na 24-godzinny wyścig Le Mans 2023

0 Zobacz komentarze)