Pagenaud pozostaje na szczycie

Idealny weekend w ALMS dla Simona Pagenauda, ​​tydzień po zwycięstwie na 1000 km Spa. Po pole position Francuz wygrał wyścig w Salt Lake City z Gilem de Ferranem.

opublikowany 18/05/2009 à 12:54

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Pagenaud pozostaje na szczycie

To drugie zwycięstwo odniesione przez załogę Ferrana.Pagenaudapo sukcesie na torze w Long Beach. Startująca z pole position Acura ARX-02a nabrała dystansu już od pierwszych kilometrów dzięki dobrej sztafecie Gila de Ferrana. Autor najlepszego okrążenia w wyścigu, francusko-brazylijska załoga nie kwestionowała swojego przywództwa, prowadząc wyścig od startu do mety. Ukończyli zawody w Salt Lake City ponad minutę przed duetem Brabham/Sharp, liderem mistrzostw. Dwie załogi Acury utrzymują dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji ALMS, chociaż Sharp i Brabham utrzymują wyraźną przewagę dzięki swoim występom podczas 12-godzinnego wyścigu w Sebring.

Francuz po tym zwycięstwie chciał jednak zachować skromność. „ Gil wykonał całą pracę podczas pierwszego przejazdu, a ja nie miałem zbyt wiele do zrobienia. Dał mi samochód z wygodnym wyprzedzeniem. Nadal atakowałem, jakbym miał za sobą samochód, a nasza Acura dobrze zareagowała. Strategia była dobra, opony zachowywały się dobrze. Szczerze mówiąc, nie ma nic do powiedzenia. » Francuz umieszcza to zwycięstwo w kontekście po swoich sukcesach w Long Beach (ALMS) i 1000 km Spa (LMS): „ To daje mi trzecie zwycięstwo z rzędu. Musimy spróbować podtrzymać tę serię. » Nie ma wątpliwości, że podczas takich wyścigów apetyt Simona Pagenauda na zwycięstwo stale rośnie.

0 Zobacz komentarze)