Peugeot chce podkreślić sedno sprawy

Po udanym starcie na 1000 km toru Silverstone, Peugeot będzie próbował utrzymać dobrą passę w przyszłym tygodniu w Petit Le Mans, podczas drugiej rundy Intercontinental Le Mans Cup.

opublikowany 23/09/2010 à 22:51

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Peugeot chce podkreślić sedno sprawy

Było to trudne dla Peugeot aby lepiej rozpocząć pierwszą edycję Intercontinentalu Le Mans Filiżanka. W pierwszej rundzie mistrzostw stworzonych niedawno przez ACO i rozgrywanych na torze Silverstone francuski zespół zdobył imponujący dublet, podczas gdy Audi zdołało dojechać do mety tylko jednym samochodem. Lion ma teraz wygodną przewagę na szczycie tymczasowej klasyfikacji generalnej producentów.

Teraz zostanie to potwierdzone w przyszłym tygodniu w Gruzji, podczas 13. edycji Petit Le Mans, na dość krętej trasie Road Atlanta. Tor, który pozwoliłby Audi R15 plus zbliżyć się do Peugeota 908 HDi FAP pod względem czystych osiągów, niż miało to miejsce w Wielkiej Brytanii.

„Pojedynek, który przeżyliśmy na Silverstone, prawdopodobnie zacznie się od nowa i będzie trzymał nas w napięciu, ale tym razem na dystansie ponad 1000 mil lub 10 godzin, wyjaśnia Bruno Famin, dyrektor techniczny zespołu Peugeot Sport. W amerykańskich wyścigach zawsze jest wiele zwrotów akcji. Przepisy nie są takie same, jeśli chodzi o samochody bezpieczeństwa i wymianę kół. Musisz być bystry, a przede wszystkim bardzo reaktywny, jeśli chodzi o strategię. Z tym właśnie doświadczeniem zawsze przyjeżdżaliśmy do Stanów Zjednoczonych, aby przygotowywać się do Le Mans. Dziś, w kontekście ILMC, jest to także nowe zwycięstwo, do którego dążymy, aby zwiększyć nasz kapitał punktowy.

W zeszłym roku deszcz odegrał ważną rolę podczas tego wyścigu. Wydarzenie zostało również przerwane znacznie wcześniej niż planowano ze względu na złe warunki atmosferyczne. Następnie zwycięstwo odniosło duet Stéphane Sarrazin-Franck Montagny, tuż przed swoimi przyjaciółmi Pedro Lamy-Nicolasem Minassianem, kończąc w ten sposób owocny rok 2009 dla Oliviera Quesnela i jego ludzi wspaniałym dubletem.

„Z Franckiem wygraliśmy w zeszłym roku, mówi Stéphane Sarrazin, świeżo uhonorowany drugim tytułem Le Mans Series. To wspaniałe wspomnienie, bo był to sukces, który zakończył serię drugich miejsc! Oczywiście staramy się zrobić to samo z jeszcze bardziej zaawansowanym samochodem, zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę spotkać Pedro Lamy, mojego byłego kolegę z drużyny z 2007 i 2008 roku.

„Chcę w tym roku odnieść przynajmniej jedno zwycięstwo 908, kontynuuje Franck Montagny. Muszę się śpieszyć, zostały już tylko dwa wyścigi! To prawda, że ​​chciałbym, aby na Petit Le Mans panowała ta wyjątkowa atmosfera. Czy jest bardzo nietypowy? Pasuje mi to! »

Obaj Francuzi po raz kolejny będą zrzeszeni w siedzibie Peugeota 908 HDi FAP nr 08, w związku z czym będą wspierani przez Portugalczyka Pedro Lamy. W siostrzanym samochodzie, który będzie nosił numer 07, za kierownicą na zmianę zasiądzie trio składające się z Brytyjczyka Anthony'ego Davidsona, Hiszpana Marca Gené i Austriaka Alexandra Wurza, czyli ekipa widziana za kierownicą samochodu nr 1 w Le Mans i zwycięzca ostatnich 12 godzin wyścigu w Sebring.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz